Słowem też nie zabijaj

Wiara.pl

publikacja 03.10.2019 00:00

Jeśli rezygnując z rękoczynów zostawiam dla siebie cały arsenał innych możliwości uderzenia w bliźniego jaki ze mnie uczeń Chrystusa?

Od słowa do słowa - pożoga gotowa Sergio Pavlishko z Pixabay Od słowa do słowa - pożoga gotowa
Ty bądź raczej jak strażak, który pożar gasi. Najlepiej w zarodku

Na wiara.pl o byciu misjonarzem w Nadzwyczajnym Miesiącu Misyjnym

Jak być solą? Jak być światłem? Na serio potraktować, co mówi Jezus. Wcześniej powiedział, że prawo nadal obowiązuje. Dziesięć przykazań nadal jest ważne. To podstawa. A teraz?

Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi.  A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz.

Nikogo nie zabiłem, nikogo pobiłem – powie tak zwany porządny człowiek. Jeśli chcę być misjonarzem – solą i światłem – to nie wystarczy. Pobić i zabić można obraźliwym czy kłamliwym słowem. Także tym napisanym gdzieś w internecie. A gniew? Nie chodzi tylko o wybuch złości. Bardziej  o hodowanie niechęci czekającej na dogodną okazję do zemsty. Uczeń Chrystusa musi porzucić wszelką chęć uderzenia w bliźniego. Nie tylko ręką, ale także słowem i trzymaniem go w lęku obawy przed zemstą. Bo jeśli rezygnując z rękoczynów zostawiam dla siebie cały arsenał innych możliwości uderzenia w bliźniego jaki ze mnie uczeń Mistrza, który umierając przebaczył swoim oprawcom?

Mam konsekwentnie przebaczać: powstrzymać od pragnienia zemsty nie tylko rękę, ale i język i serce. Mam też dążyć do zgody z tymi, których skrzywdziłem, a nie udawać, że nic się nie stało. Nawet jeśli wydaje mi się, że bliźni z pretensjami do mnie przesadza. Bo czcić Boga trzeba czcić naprawę czystym sercem. I tylko w ten sposób jestem inny, lepszy niż przeciętny człowiek. I jestem solą i światłem.