Wakacje - czas na słuchanie Słowa Bożego

pap/kai/pd

publikacja 18.07.2010 12:57

Benedykt XVI powiedział, że wakacje są sprzyjającym momentem do tego, by słuchać Słowa Bożego. Papież spotkał się w niedzielę z wiernymi na południowej modlitwie w Castel Gandolfo, gdzie przebywa na urlopie.

Wakacje - czas na słuchanie Słowa Bożego Henryk Przondziono/Agencja GN Benedykt XVI

Oto teks rozważań Ojca Świętego:

Drodzy bracia i siostry!

Jesteśmy już w sercu lata, przynajmniej na półkuli północnej. Jest to czas, gdy zamknięte są szkoły i na który przypada większa część wakacji. Nawet działalność duszpasterska w parafiach jest ograniczona, a ja sam na pewien czas zawiesiłem audiencje. Jest to zatem sprzyjający moment, by na pierwszym miejscu postawić to, co rzeczywiście jest w życiu najważniejsze, to znaczy słuchanie Słowa Pańskiego. Przypomina nam o tym także Ewangelia dzisiejszej niedzieli wraz ze słynnym epizodem wizyty Jezusa w domu Marty i Marii, opowiedzianym przez św. Łukasza (10, 38-42).

Marta i Maria są siostrami; mają także brata - Łazarza, który jednak w tym przypadku nie występuje. Jezus przechodzi przez ich wioskę i – jak mówi tekst – Marta udzieliła Mu gościny (por. 10, 38). Szczegół ten daje do zrozumienia, że Marta jest starszą siostrą, tą, która zarządza domem. Gdy bowiem Jezus usiadł, Maria siada u Jego nóg i słucha Go, podczas gdy Marta uwija się wokół rozmaitych posług, związanych zapewne z obecnością wyjątkowego Gościa. Mamy wrażenie, że widzimy tę scenę: jedna siostra krząta z przejęciem, druga zaś jest jakby porwana obecnością Nauczyciela i Jego słowami. Niebawem Marta, najwyraźniej urażona, nie wytrzymuje i protestuje, przyznając sobie nawet prawo do krytykowania Jezusa: „Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła”. Marta chciałaby wręcz pouczać Nauczyciela! Jezus tymczasem z wielkim spokojem odpowiada:

„Marto, Marto – a to powtórzenie imienia wyraża uczucie – troszczysz się o wiele i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona” (10, 41-42). Słowa Chrystusa są zupełnie jasne: nie jest to żadna pogarda dla czynnego życia ani tym bardziej dla szczodrej gościnności; ale wyraźnie przywołanie faktu, że jedyną rzeczą prawdziwie niezbędną jest co innego: słuchanie Słowa Pańskiego; Pan zaś w owej chwili jest tam, obecny w Osobie Jezusa! Wszystko inne przeminie i zostanie nam odjęte, ale Słowo Boga jest wieczne i nadaje sens naszym codziennym czynnościom.

Drodzy przyjaciele,

jak powiedziałem, ta karta Ewangelii bardziej niż inne pasuje do czasu wakacji, przywołuje bowiem fakt, że osoba ludzka musi owszem pracować, zajmować się obowiązkami domowymi i zawodowymi, przede wszystkim jednak potrzebuje Boga, który jest wewnętrznym światłem Miłości i Prawdy. Bez miłości nawet najważniejsze zajęcia tracą wartość i nie dają radości. Bez głębokiego sensu wszystkie nasze zabiegi sprowadzają się do jałowej i nieuporządkowanej krzątaniny. A kto daje nam Miłość i Prawdę, jeśli nie Jezus Chrystus? Uczmy się więc, bracia i siostry, pomagać sobie wzajemnie i współpracować, ale jeszcze bardziej wybierać wspólnie tę najlepszą cząstkę, która jest i będzie zawsze naszym największym dobrem.

Po polsku powiedział: "Witam serdecznie Polaków, których gromadzi modlitwa Anioł Pański. Pozdrawiam także uczestników festiwalu 'Karuzela Kultury' w Świnoujściu. Niech modlitwa, spotkania, debata nad tym 'co realne, co wirtualne' pomogą wam odkryć Chrystusa, który jest drogą, prawdą i życiem".

"Wzorem Marii i Marty z dzisiejszej Ewangelii otwórzmy dla Jezusa nasze domy, serca - słuchajmy jego słów. To jest najlepsza cząstka, która nadaje sens naszemu życiu. Niech Bóg da wam moc w jej poszukiwaniu" - dodał po polsku.