Słuchasz? Sprawdzam. Widekomentarz

Andrzej Macura

publikacja 06.07.2020 09:20

XV niedziela zwykła... Bóg obiecuje, Bóg też wymaga. Czy dociera to do nas, czy puszczamy Jego słowa mimo uszu?

Kiełkowanie vrede z Pixabay Kiełkowanie
Od zasiewu plonu droga daleka. Jaki ze mnie gospodarz gleby własnego serca?

XV niedziela zwykła... Bóg obiecuje, Bóg też wymaga. Czy dociera to do nas, czy puszczamy Jego słowa mimo uszu? To pytanie, które rodzi się po lekturze czytań tej niedzieli. Boże słowo jest skuteczne. Czyli Jego obietnice są pewne. Można dodać: jeśli Bóg czegoś wymaga, to nie dla spełnienia jakiegoś swojego kaprysu, ale dobra człowieka. Pytanie: jak my odnosimy się do tego, co mówi do nas Bóg? Wierzymy na przykład w obietnice przyszłego, lepszego świata czy nie ma to dla nas znaczenia?

Są tacy, którzy w ogóle tym się nie przyjmują. Są tacy, którzy, owszem, przejmują się, ale zaprzątnięci innymi sprawami szybko zapominają. Są tacy, którzy przyjmują, ale szybko się zniechęcają i porzucają Bożą drogę. W końcu są i tacy, którzy Boże słowo przyjmują, a ich życie staje się świadectwem Dobrej Nowiny.

A ja?

Czy ze mną czy beze mnie Boże plany zostaną zrealizowane, a Jego obietnice się spełnią. Chodzi tylko o to, czy będę miał w tym swój dobry udział, czy okażę się tym, prze którego Bóg musiał dodatkowo się starać...

Portal Wiara.pl 250 Biblijne konteksty XV niedziela zwykła A