Droga modlitwy

Józef Maria Kaźmierczak

publikacja 21.09.2020 05:00

Pragnienie szczęścia i dążenie do niego jest czymś podstawowym i najważniejszym w życiu człowieka. Dotyczy to wszystkich ludzi, wierzących i niewierzących.

Droga modlitwy Marcin Kowalik /Foto Gość Stworzyłeś nas bowiem dla siebie i niespokojne jest nasze serce, dopóki nie spocznie w Tobie.

Człowiek popełnia grzech, ponieważ uważa, że w nim znajdzie szczęście. I czasami dopiero gdy dozna wielu rozczarowań tym grzechem spowodowanych, dostrzega, że wybór zła nie przynosi szczęścia. Człowiek ostatecznie nie może być szczęśliwy, dopóki nie opowie się za Bogiem. O tym mówi cytowany przez Katechizm Kościoła Katolickiego tekst św. Augustyna:

Stworzyłeś nas bowiem dla siebie i niespokojne jest nasze serce, dopóki nie spocznie w Tobie.

Myśląc o tym ostatecznym i nieskończonym szczęściu w Bogu, człowiek powinien szukać kontaktu z Nim w modlitwie. Modlitwa podlega pewnemu rozwojowi, ponieważ miłość do Boga podlega wzrostowi. Najpierw człowiek modli się tylko z lęku, by nie pójść do piekła, co rzeczywiście grozi ludziom całkowicie zaniedbującym modlitwę. Potem rozwija się miłość i człowiek może dążyć dalej aż do zaślubin duchowych z Bogiem. Jezus mówi do Alicji Lenczewskiej, mistyczki ze Szczecina, że mamy być

jak dziecko w łonie matki otoczone nią i połączone z nią, aby jej życiodajna moc dawała mu życie, taka powinna być łączność duszy ze Stwórcą. To nie jest przenośnia – taka jest rzeczywistość duchowa, takie proporcje możliwości. Ujrzyj siebie w roli embriona, a wtedy poznasz prawdę o swojej bezsilności i zależności. Poznasz bezsens wszelkich ambicji własnych i poczynań podejmowanych beze Mnie, bez rozeznania Mojej woli. Poznasz też zakres Mojej opieki i Mojej miłości.

Z tych słów związanych treściowo z tekstem ewangelii św. Jana: "…beze Mnie nic nie możecie uczynić" (J 15,5) wynika jasno, że modlitwa to główna praca, którą powinniśmy wykonać. Ona ma większe znaczenie niż wszelka praca nad sobą. Inne działania są w naszym życiu istotne o tyle, o ile płyną z poznanej na modlitwie woli Bożej. Ważne, żebyśmy przyjęli postawę dziecka i zdali się wyłącznie na Boga. Jeśli w naszym życiu dokonuje się jakieś dobro, dzieje się to za sprawą łaski Bożej. Trzeba na serio brać słowa Jezusa: "…beze Mnie nic nie możecie uczynić". Dlatego więź z Bogiem w modlitwie prośby, dziękczynienia, przeproszenia i uwielbienia to kwestia zasadnicza.

Modlitwa wraz ze spełnieniem woli Bożej jest najważniejszym i jedynym zadaniem naszego życia. Naprawdę myślę, że modlitwa to najważniejsze zadanie w życiu. Ona daje początek tej więzi z Bogiem, która pozostanie na wieki. Z jaką miłością do Boga odejdziemy z tego świata, z taką rozpoczniemy naszą wieczność.

*

Powyższy tekst jest fragmentem książki "Droga modlitwy. Ku zaślubinom z Bogiem". Autor: Józef Maria Kaźmierczak OFMConv. Wydawnictwo Bratni Zew.

Droga modlitwy