Przybądź, o Panie, aby nas wybawić.

Bóg dochowuje wierności na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
Chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność więźniów.

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych.
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia

Dziękuje Ci Panie, że jesteś inny

Świat zdradza. Ty dochowujesz wierności. Świat zapomina o biednych. Ty dbasz o sprawiedliwość. Dajesz chleb głodnym, choćby i nań nie zasłużyli  i wypuszczasz na wolność więźniów, choć po ludzku trzeba by im odpłacić za ich nieprawości.

Ty dajesz przejrzeć grzesznikowi, dźwigasz tych, którzy przez grzech się poniżyli. Choć nieraz dźwigasz i tych, których poniżył zły los. Kochasz sprawiedliwych. I przybyszów, których my tak często nie rozumiemy.

Bronisz, Panie, bezbronnych. I potrafisz na bezdroża wyprowadzić tych, którzy myślą, ze są mądrzejsi od Ciebie. Bo jesteś wielki. Dziękuję, że Ty, wielki Bóg, jesteś i moim Bogiem. I moim obrońcą…