Baranki w szat świątecznych czystej bieli

publikacja 04.06.2022 21:53

Kapłan nosi tunikę. Król chodzi ubrany w purpurę. Prorok z reguły nie wyróżnia się strojem. A jaka szata wspólna jest im wszystkim?

Baranki w szat świątecznych czystej bieli Henryk Przondziono /Foto Gość

„Na Baranka Pańskich godach, w szat świątecznych czystej bieli, po krwawego morza wodach, nieśmy Panu pieśń weseli” (Kyriale Benedyktyńskie).

Kapłan nosi tunikę. Król chodzi ubrany w purpurę. Prorok z reguły nie wyróżnia się strojem. A jaka szata wspólna jest im wszystkim?

Kolejnym, po namaszczeniu Krzyżmem, obrzędem wyjaśniającym (czyli katechezą pochrzcielną) jest nałożenie białej szaty. Celebrans mówi: „Drogie dzieci, stałyście się nowym stworzeniem i przyoblekłyście się w Chrystusa, dlatego otrzymujecie białą szatę. Niech wasi bliscy, słowem i przykładem, pomagają wam zachować godność dzieci Bożych, nieskalaną aż po życie wieczne”. Szatą wspólną dla kapłana, proroka i króla, jest otrzymana na chrzcie szata biała.

Łatwo w przytoczonej formule zauważyć dwie części. Pierwsza mówi o godności, otrzymanej na chrzcie świętym. Druga o zadaniach, stojących przed rodzicami i chrzestnymi. Zacznijmy od pierwszej.

Biały kolor słusznie kojarzymy z czystością i niewinnością. Ale najczęściej postrzegamy te dwie wartości po ludzku, bez odniesienia do Boga i Jego łaski. Tymczasem formuła, owszem, mówi o powołaniu do zachowania godności nieskalanej aż po życie wieczne. Wywodzi ją jednak nie z charakterystycznej dla niemowlaka niewinności, ale z faktu stania się nowym stworzeniem. Z rzeczywistości, o której święty Paweł mówi: „przez chrzest zanurzający nas w Jego śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca" (Rz”6,4). Woda chrzcielna uśmierciła starego człowieka, dając mu nowe życie. „Ta i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie” (Rz 6,11).

Zatem już nie wzorzysta szata, w której prowadzą córę królewską odzianą w złotogłów (por. Ps 45,15), ale biała. Lśniąco biała „tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła” (Mk 9,3). Bo też jej biel nie jest dziełem człowieka. Święty Jan, w proroczym uniesieniu, widzi triumfujący tłum, odziany w białe szaty, z palmami w rękach (zob. Ap 7,9). Rozmawiający z nim Starzec wyjaśnia: „To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili” (Ap 9,14). Śmierć z Chrystusem, o której pisał Święty Paweł, czyli chrzest, jest tym właśnie momentem, gdy szata bieleje nie za sprawą człowieka, ale dzięki temu – o jakże wielka to tajemnica! – dzięki Krwi Baranka. Bo gdyby we krwi zanurzył ją człowiek, stała by się czerwoną. Ale u Boga wszystko jest możliwe” (Mt 19,26). Nie dziwi, że to wielkie i tajemnicze dzieło Boga w człowieku prawosławie nazywa przebóstwieniem. Nie dziwi, że opisani przez Egerię starożytni neofici, słysząc o tym, wydawali okrzyki zachwytu. Bo jedyne, co człowiek może powiedzieć, uświadamiając sobie wielkość daru, to powtórzyć za Maryją: „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, Święte jest Imię Jego” (Łk 1,49).

Jak wyżej zauważyliśmy, w drugiej części formuły celebrans zwraca się do najbliższych, przypominając im o najważniejszym względem nowo ochrzczonego zadaniu życiowym. „Niech wasi bliscy, słowem i przykładem, pomagają wam zachować godność dzieci Bożych, nieskalaną aż po życie wieczne”.

Trudno w tym momencie nie przytoczyć starożytnej maksymy, przypominającej nie tylko chrześcijanom: verba docent, exempla trahunt. Słowa uczą, przykłady pociągają. O świadectwie życia i słowa Jezus mówił w Kazaniu na Górze: „aby ludzie widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5,16). Dlatego „nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”. Stąd też rola rodziców i chrzestnych nie ogranicza się do nauczenia słów: „bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi” (por. Mt 6,10). Mają przykładem swojego życia pokazać, jak w codzienności tę wolę rozeznać „aż po życie wieczne”.