Krzyż drogą i bramą

oprac.: ks. Włodzimierz Lewandowski

publikacja 18.03.2011 00:27

Propozycja nabożeństwa przy krzyżu. Przygotowana dla kandydatów do bierzmowania, po niewielkich zmianach może być wykorzystana dla innych grup w parafii.

PIEŚŃ NA ROZPOCZĘCIE – Abba, Ojcze (1 zwrotka)

Znak krzyża, wprowadzenie celebransa, akt pokutny:

 

K. Panie, który jesteś drogą, prowadzącą do Ojca, zmiłuj się nad nami.

W. Zmiłuj się nad nami.

K. Chryste, który jesteś światłością, oświecającą każdego człowieka, zmiłuj się nad nami.

W. Zmiłuj się nad nami.

K. Panie, który umarłeś na krzyżu, aby dać nam życie, zmiłuj się nad nami.

W. Zmiłuj się nad nami.

K. Niech się zmiłuje nad nami Bóg wszechmogący i odpuściwszy nam grzechy doprowadzi nas do życia wiecznego.

W. Amen.

 

Módlmy się:

Wszechmogący Boże, Syn Twój posłuszny Twojej woli poniósł śmierć na krzyżu, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni, + spraw, abyśmy poznawszy na ziemi tajemnicę odkupienia, mogli otrzymać jej owoce w niebie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, który z Tobą żyje i króluje przez wszystkie wieki wieków.

W. Amen

LITURGIA SŁOWA

PIERWSZE CZYTANIE

Wąż miedziany znakiem ocalenia

Czytanie z Księgi Liczb

Lb 21,4-9

Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: „Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny”.

Zesłał przeto Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi tak, że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza, mówiąc: „Zgrzeszyliśmy szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże”. I wstawił się Mojżesz za ludem.

Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: „Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu”. Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY

Ps 78,1-2.34-35.36-37.38

Refren: Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy.

Słuchaj, mój ludu, nauki mojej,
nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich,
Do przypowieści otworzę me usta,
wyjawię tajemnice zamierzchłego czasu.

Gdy ich zabijał, wtedy Go szukali,
nawróceni garnęli się do Boga.
Przypominali sobie, że Bóg jest ich opoką,
że Bóg najwyższy jest ich Zbawicielem.

Lecz oszukiwali Go swymi ustami
i kłamali Mu swoim językiem.
Ich serce nie było Mu wierne,
w przymierzu z Nim nie byli stali.

On jednak będąc miłosierny
odpuszczał im winę i nie zatracał,
gniew swój często powściągał
i powstrzymywał swoje wzburzenie.

II CZYTANIE

Znak ocalenia sprawiedliwych

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela

Ez 9,1-7;10,18-22

Pan wołał donośnie, tak że ja słyszałem: „Zbliżcie się, straże miasta, każdy z niszczycielską bronią w ręku”. I oto przybyło sześciu mężów drogą od górnej bramy, położonej po stronie północnej, każdy z własną niszczycielską bronią w ręku. Wśród nich znajdował się pewien mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku. Weszli i zatrzymali się przed ołtarzem z brązu.

A chwała Boga izraelskiego uniosła się znad cherubów, na których się znajdowała, do progu świątyni. Następnie zawoławszy męża odzianego w szatę lnianą, który miał kałamarz u boku, Pan rzekł do niego: „Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi”.

Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: „Idźcie za nim po mieście i zabijajcie. Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości. Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu. Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni”.

l tak zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią. Następnie rzekł do nich: „Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami!” Wyszli i zabijali w mieście.

A chwała Pana odeszła od progu świątyni i zatrzymała się nad cherubami. Cheruby rozwinęły skrzydła i uchodząc uniosły się z ziemi na moich oczach, a koła z nimi. Zatrzymały się w wejściu wschodniej bramy świątyni Pana, a chwała Boga izraelskiego spoczywała nad nimi u góry. Była to ta sama istota żywa, którą pod Bogiem izraelskim oglądałem nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby. Każdy miał po cztery oblicza i cztery skrzydła, a pod skrzydłami coś w rodzaju rąk ludzkich. Wygląd ich twarzy był podobny do tych samych twarzy, które widziałem nad rzeką Kebar. Każdy poruszał się prosto przed siebie.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY

Ps 18,2a-3.4-6a.7

Refren:Pana wzywałem i On mnie wysłuchał.

Miłuję Cię, Panie, mocy moja,
Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu.
Boże, skało moja, na którą się chronię,
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.

Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.
Ogarnęły mnie fale śmierci
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę,
opętały mnie pęta otchłani, schwyciły mnie sidła śmierci.

Wzywałem Pana w moim utrapieniu,
wołałem do mojego Boga
i głos mój usłyszał ze świątyni swojej,
dotarł mój krzyk do Jego uszu.

TRZECIE CZYTANIE

Mądrość świata i mądrość Boża

Czytanie z Pierwszego listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian

1 Kor 1,17-25

Bracia:

Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża. Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.

Napisane jest bowiem: „Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę”. Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?

Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. Tak więc gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi.

Oto słowo Boże.

 

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Chwała Tobie, Królu wieków

Uwielbiamy Cię, Chryste, i błogosławimy Ciebie,
bo przez Krzyż Twój święty świat odkupiłeś.

Chwała Tobie, Królu wieków

EWANGELIA

Krzyż narzędziem zbawienia

Słowa Ewangelii według świętego Jana

J 3,13-17

Jezus powiedział do Nikodema: „Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego.

A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”.

Oto słowo Pańskie

ROZWAŻANIA O KRZYŻU

Fragmenty medytacja przeora Taize, wygłoszonej w Wielki Piątek 2009 roku.

„Jezus staje po stronie słabych i ubogich. Na pierwszy rzut oka jest to skandal albo czyste szaleństwo. Oddając swoje życie na krzyżu, wybiera ostatnie miejsce, zgadza się na hańbę porażki. Bierze na siebie ciężar cierpienia, nienawiści i śmierci, żeby nas od niego uwolnić. Tak czyniąc, wpisuje Boże „tak” w samą głębię ludzkiej kondycji. Nawet prześladowany przez ludzi, Jezus nie odbiera człowiekowi tego „tak”. To Jego misja, wypełnia ją i płaci za to cenę.

Na krzyżu Jezus wyciąga ramiona, żeby miłością Boga objąć całą ludzkość i całe stworzenie. On jest objawieniem dobroci Boga dla każdej ludzkiej istoty. Aby pojednać ludzkość z Bogiem, Jezus „ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi… stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej” (Fil 2, 5-11). (…)

Jezus na krzyżu dzieli się z nami wszystkim, nawet milczeniem Boga – odpowiedzią na Jego cierpienie jest tylko wielka cisza, Jezus poznaje, co oznacza czuć się daleko od Boga, czuć się opuszczonym. A przecież w samym środku tego opuszczenia sięga po słowa psalmisty i woła: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Mt 27, 46). I w ten sposób nawet opuszczenie jest włączone w dialog miłości Jezusa z Ojcem.

I wtedy Jego krzyk rozpaczy przemienia się. Istnieje coś, czego nikt nie jest w stanie Mu odebrać – to zaufanie, że jest kochany przez Boga i że oddając swoje życie przekazuje tę miłość. Jego wargi mogą więc wyszeptać: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego” (Łk 23, 46). I Jego ostatnie tchnienie, w największym cierpieniu, jest równocześnie wylaniem Bożej miłości. (…)

Myślę o młodym człowieku, którego spotkałem kilka razy w Taizé. Cierpi on na nieuleczalną chorobę, która się pogarsza. Strasznie cierpi. Wiele możliwości życiowych już zniknęło. A przecież jego spojrzenie i cały sposób bycia są zdumiewająco otwarte. Któregoś dnia powiedział mi: „Teraz wiem, co oznacza zaufanie. Dawniej go nie potrzebowałem, ale teraz tak”. Ten młody człowiek jest bardzo skromnym, ale realnym odblaskiem tajemnicy krzyża. Gdyby mógł wiedzieć, że swoją postawą przekazuje nadzieję wielu innym.”

ŚPIEW – Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony (1 zwrotka)

ROZWAŻANIE II

Znak krzyża – symbol przynależności do Pana (O. A. Grun, Krzyż – symbol odkupionego człowieka)

„Jan Chryzostom napomina chrześcijan, by znak krzyża nie był tylko gestem niejako zewnętrznym, lecz by żegnali się także w duchu: „Gdy tylko żegnasz się znakiem krzyża, weź sobie do serca wszystko, co jest w krzyżu; stłum gniew i wszelkie pozostałe namiętności! Gdy się żegnasz, wypełnij swoje czoło wielką ufnością, uczyń swoją duszę wolną! (...) Nie powinno się jednak czynić znaku krzyża tak po prostu - jednym palcem, lecz najpierw sercem, pełnym najgłębszej wiary. Gdy w ten sposób kreślisz go na swoim czole, nie zbliży się do ciebie żaden nieczysty duch, ponieważ widzi broń, która go rani, miecz, który zadał mu cios śmiertelny”. W tekstach tych wciąż pojawia się motyw kreślenia znaku krzyża na czole. Zwyczaj ten sięga swoimi korzeniami już pierwszego wieku. Według Chryzostoma czoło jest najszlachetniejszą częścią ludzkiego ciała: „Bowiem ten znak wszyscy bezustannie czynią na najszlachetniejszej części swojego ciała i codziennie noszą go na czole jak na kolumnie”. Poza tym zwyczajem istnieje zwyczaj kreślenia krzyża kciukiem na czole, ustach i piersiach, który oznacza, że nasze myśli, słowa i uczucia naznaczone są miłością Jezusa. Czyniąc wielki znak krzyża prowadzimy całą dłoń od czoła do brzucha, a potem od lewego ramienia ku prawemu.Gestem tym wyrażamy wiarę w to, że jako ludzie stworzeni jesteśmy na kształt krzyża, że tylko Chrystus może połączyć wszystkie sprzeczności naszej ludzkiej natury. Czoło jest symbolem myślenia, brzuch siły witalnej i seksualności, lewe ramię symbolizuje to, co nieświadome, prawe – to, co świadome. Jako ludzie zostaliśmy uformowani na kształt krzyża i czyniąc jego znak przyznajemy się do tego. Równocześnie wyrażamy naszą wiarę, iż wszystko w nas jest naznaczone, pobłogosławione i przemienione przez ukrzyżowaną miłość Boga.”

ŚPIEW – Krzyżu Chrystusa bądźże pochwalony (2 zwrotka)

HOMILIA

ŚPIEW – Krzyżu Chrystusa bądźże pochwalony (3 zwrotka)

NAZNACZENIE KRZYŻEM (Na podstawie Obrzędów Chrześcijańskiego Wtajemniczenia Dorosłych)

Celebrans przemawia do kandydatów tymi lub podobnymi słowami:

Bóg oświeca każdego człowieka przychodzącego na świat i przez dzieło stworzenia prowadzi go do poznania spraw niewidzialnych, aby nauczył się wielbić swojego Stwórcę. Wy poszliście za Jego światłem i dlatego obecnie otwiera się przed wami droga Ewangelii, abyście zakładając fun­damenty nowego życia, uznali żywego Boga, który rzeczy­wiście przemawia do ludzi. Postępując w światłości Chry­stusa, zaufajcie Jego mądrości, a oddając Mu codziennie swoje życie, całym sercem w Niego wierzcie. Taka jest droga wiary, którą Chrystus prowadzi was w miłości, abyście osiągnęli życie wieczne.

Pytam każdego z was: Czy jesteś gotowy wejść dzisiaj za przewodem Chrystusa na tę drogę?
Kandydaci:  Jestem gotowy.

Drodzy kandydaci, podejdźcie teraz do ołtarza, aby przyjąć znak przynależności do wasze­go nowego stanu.

Poszczególni kandydaci podchodzą kolejno do cele­bransa. On dużym palcem kreśli krzyż na czole mówiąc:

Przyjmij krzyż na czole. Sam Chrystus umacnia cię znakiem swojego zwycięstwa. Ucz się Go poznawać i naśladować.

Kandydaci wracają na swoje miejsca, a celebrans wzywa ich do uczynienia znaku krzyża na narządach zmysłu. Każdemu wezwaniu celebransa towarzyszy uczynienie znaku krzyża przez kandydata.

Przyjmijcie znak krzyża na uszach, abyście usłyszeli głos Pana.

Przyjmijcie znak krzyża na oczach, abyście ujrzeli jasność Bożą.

Przyjmijcie znak krzyża na ustach, abyście odpowiedzieli na słowo Boże.

Przyjmijcie znak krzyża na piersiach, aby Chrystus przez wiarę mieszkał w waszych sercach.

Przyjmijcie znak krzyża na barkach, abyście udźwignęli  słodkie brzemię Chrystusa.

 

Następnie celebrans sam, nikogo nie dotykając, czyni znak krzyża nad wszyst­kimi i mówi:

Kreślę znak krzyża nad wami wszystkimi w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, abyście żyli na wieki wieków.

Kandydaci:Amen.

Przyjmijcie krzyż, znak miłości Chrystusa i Jego zwycię­stwa nad grzechem, śmiercią i szatanem. Niechaj  ukrzyżowany i  zmartwychwstały  Pan będzie waszą chlubą, drogą, prawdą i życiem.

Kandydaci:Amen.

Po tych słowach uczestnicy celebracji podchodzą do krzyża, całują go i składają pod nim deklaracje kandydatów do bierzmowania. Obrzędowi towarzyszy cisza lub delikatny podkład muzyczny. Po skończonym obrzędzie następuje modlitwa wiernych.

MODLITWA WIERNYCH

C:      Radując się z naszymi braćmi, których miłość Boża przyprowadziła aż do momentu dzisiejszej decyzji, prośmy na nimi, aby mogli przebywać dalszą czekającą ich drogę, aż do pełnego uczestnictwa w życiu Chrystusa i Jego Kościoła.

Lektor :

— Aby Ojciec, który jest w niebie, objawiał im z dnia na dzień swojego Pomazańca — Jezusa, błagajmy Pana.

(Chwila modlitwy w ciszy.)

Lektor:         Wysłuchaj nas, Panie. Wszyscy:       Wysłuchaj nas, Panie.

Aby wielkodusznie i ochotnie przyjęli całą wolę Bożą, błagajmy Pana. Wysłuchaj nas, Panie.

— Aby w drodze Ojciec wspierał ich naszą szczerą i nieustanną pomocą, błagajmy Pana.

Wysłuchaj nas, Panie.

— Aby w naszej wspólnocie znajdowali zawsze przykład jedności serc i miłości obfitującej w dobre uczynki, błagajmy Pana. Wysłuchaj nas, Panie.

—  Aby ich i nasze serca Bóg coraz bardziej otwierał na potrzeby ludzi, błagajmy Pana.

Wysłuchaj nas, Panie.

 

Wszyscy: Ojcze nasz….

 

C. Módlmy się.

Wszechmogący Boże, Ty przez krzyż i zmartwychwstanie Twego Syna udzieliłeś życia swojemu ludowi; spraw, aby Twoi słudzy, których naznaczyliśmy krzyżem, naśladując Chrystusa, doświadczyli w życiu zbawczej mocy krzyża i dawali jej świadectwo swoim postępowaniem. Przez

Chrystusa, Pana naszego.

Wszyscy: Amen.

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO KOŃCOWE

Celebrans:

Pochylcie wasze głowy, aby przyjąć błogosławieństwo.

C:      Bóg, który powołał was z ciemności do swego wspaniałego światła

niechaj wzbogaci was swoim błogosławieństwem i umocni wasze serca w wierze, nadziei i miłości. W:     Amen.

C:      A ponieważ z ufnością idziecie za Chrystusem, który ukazał się ludzkości

jako światłość jaśniejąca w ciemnościach, niech uczyni i was światłością dla waszych braci. W:     Amen.

C:      Abyście po ukończeniu pielgrzymki na ziemi doszli do Chrystusa, naszego Pana,  Światłości ze Światłości. W:     Amen.

C:      Niech was błogosławi Bóg wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty. W:     Amen.

C:      Pan niech będzie z wami.

Idźcie w pokoju Chrystusa.

W:     Bogu niech będą dzięki.

 

PIEŚŃ NA ZAKOŃCZENIE –  Abba, Ojcze (2 zwrotka)