Dlaczego nie wszędzie może być odprawiana Msza Święta trydencka?

ks. Tomasz Jaklewicz

GN 33/2023 |

publikacja 17.08.2023 00:00

16 lipca 2021 roku papież Franciszek ogłosił motu proprio nakładające znaczne ograniczenia co do celebracji Mszy trydenckiej.

Dlaczego nie wszędzie może być odprawiana Msza Święta trydencka? shutterstock

Warto pokrótce przypomnieć historię problemu. Sobór Watykański II zadecydował o konieczności odnowy liturgii. Soborowa Konstytucja o liturgii dawała ogólne wskazania. Nie zawierała szczegółowych rozwiązań. Nie znajdziemy na przykład w soborowym dokumencie postulatu odwrócenia ołtarza w stronę ludu. O nowej formie Ordo ­Missae zdecydowała komisja powołana przez papieża Pawła VI. Jej prace budziły wiele pytań wśród teologów, również soborowych. Być może ta sytuacja jest po części powodem także obecnych napięć wokół liturgii. Papież Paweł VI zatwierdził ostatecznie nowy mszał w 1969 roku. Stara liturgia została zakazana. Biskup mógł tylko w wyjątkowej sytuacji zezwolić na odprawienie Mszy „przedsoborowej”.

Stanowczość decyzji Pawła VI była dyktowana troską o jedność Kościoła. Radykalną formę zakazu krytykował Joseph Ratzinger jako teolog i jako biskup. Czynił to z motywów teologicznych. Jan Paweł II zezwolił na celebrowanie Mszy trydenckiej pod pewnymi warunkami. Natomiast papież Benedykt XVI zniósł w 2007 roku zakaz sprawowania liturgii trydenckiej, uznając ją za „nadzwyczajną formę rytu rzymskiego”. Pojawiła się możliwość bezwarunkowego korzystania z tej formy sprawowania Eucharystii. Ta sytuacja trwała do 16 lipca 2021 roku, kiedy papież Franciszek ogłosił motu proprio nakładające znaczne ograniczenia co do celebracji Mszy trydenckiej. Kapłani, którzy chcą celebrować taką Mszę, muszą ubiegać się o zezwolenie u swojego biskupa. Mszy trydenckich nie wolno sprawować w kościołach parafialnych. Są jeszcze inne obostrzenia. W opinii wielu prawników i teologów te nowe dyspozycje mają na celu całkowite wyrugowanie dawnej liturgii. Świadczy o tym pierwszy artykuł motu proprio, który zawiera teologiczną przesłankę prawnych decyzji: „Księgi liturgiczne promulgowane przez świętych papieży Pawła VI i Jana Pawła II, zgodnie z dekretami Soboru Watykańskiego II, są jedynym wyrazem lex orandi Rytu Rzymskiego”.

Franciszek opublikował list, w którym tłumaczył racje swojego surowego zarządzenia. Stwierdził m.in., że decyzja jego poprzednika dopuszczająca Mszę trydencką „została wykorzystana do powiększenia dystansów, zaostrzenia różnic i budowania przeciwieństw, które ranią Kościół i hamują jego postęp, narażając go na ryzyko podziałów”. Ponadto papież zauważył, że „w słowach i postawach wielu osób coraz wyraźniej widać, że istnieje ścisły związek między wyborem celebracji według ksiąg liturgicznych sprzed Soboru Watykańskiego II a odrzuceniem Kościoła i jego instytucji w imię tego, co uważają za »prawdziwy Kościół«. Jest to zachowanie sprzeczne z komunią, podsycające dążenie do podziału”.

Tuż przed wprowadzeniem obostrzeń w Polsce Msze wedle starego Mszału celebrowane były w 155 miejscach, z czego w 58 w każdą niedzielę. Uczęszczało na nie ok. 10 tys. wiernych. Zarówno w Polsce, jak i w innych krajach dostrzegalny był wzrost zainteresowania dawną liturgią. Obecna sytuacja zależy w znacznej mierze od biskupów, którzy mają obowiązek rozeznania tej kwestii na terenie swojej diecezji. •

Zobacz więcej: Czytelnicy pytają, „Gość” odpowiada

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.