Czas rozpoznawania znaków

Benedykt XVI

KAI |

publikacja 09.12.2023 15:21

Sprawiedliwość i pokój są darami Boga, ale potrzebują mężczyzn i kobiet, którzy jako «podatny grunt» są gotowi przyjąć dobre ziarno Jego Słowa.

Czas rozpoznawania znaków Henryk Przondziono /Foto Gość Dziś również Kościół mówi: «Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni» (Iz 40, 3). Dla społeczności wyniszczonych przez nędzę i głód, dla rzesz uchodźców, dla tych, których prawa są systematycznie deptane, Kościół chce być jak strażnik stojący na wysokiej górze wiary i głosi: «Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą!» (Iz 40, 11).

Drodzy bracia i siostry!

Od tygodnia żyjemy w liturgicznym czasie Adwentu: czasie otwarcia na przyszłość Bożą, czasie przygotowań do Bożego Narodzenia, kiedy On, Pan, przyszedł — co jest absolutną nowością — by zamieszkać pośród podupadłej ludzkości i ją od wewnątrz odnowić. W liturgii Adwentu rozbrzmiewa pełne nadziei przesłanie, które wzywa, by podnieść wzrok ku horyzontowi ostatecznej rzeczywistości, a jednocześnie rozpoznać w teraźniejszości znaki Boga-z-nami. W tę ii Niedzielę Adwentu Słowo Boże przemawia wzruszającym głosem tzw. Drugiego Izajasza, który Izraelitom, udręczonym przez dziesiątki gorzkich lat spędzonych na wygnaniu w Babilonii, wreszcie zapowiedział wyzwolenie: «Pocieszcie, pocieszcie mój lud!» — mówi prorok w imieniu Boga — «Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył» (Iz 40, 1-2). To właśnie Pan zamierza czynić w okresie Adwentu: mówić do serca swego ludu, a za jego pośrednictwem do całej ludzkości, aby ogłaszać zbawienie. Dziś również Kościół mówi: «Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni» (Iz 40, 3). Dla społeczności wyniszczonych przez nędzę i głód, dla rzesz uchodźców, dla tych, których prawa są systematycznie deptane, Kościół chce być jak strażnik stojący na wysokiej górze wiary i głosi: «Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą!» (Iz 40, 11).

Ta prorocza zapowiedź urzeczywistniła się w Jezusie Chrystusie. Swoim przepowiadaniem, a potem śmiercią i zmartwychwstaniem On wypełnił dawne obietnice, otwierając głębszą i powszechną perspektywę. Zapoczątkował wyjście już nie tylko ziemskie, historyczne, czyli tymczasowe, lecz radykalne i ostateczne: przejście z królestwa zła do Królestwa Bożego, spod panowania grzechu i śmierci pod panowanie miłości i życia. Dlatego nadzieja chrześcijańska jest czymś więcej niż słusznym oczekiwaniem wyzwolenia społecznego i politycznego, ponieważ tym, co Jezus zapoczątkował, jest nowa ludzkość, która pochodzi «od Boga», ale jednocześnie rodzi się na tej naszej ziemi, w takiej mierze, w jakiej pozwala, by wydawał w niej owoce Duch Pański. Trzeba zatem wejść w pełni w logikę wiary: wierzyć w Boga, w Jego plan zbawienia i jednocześnie starać się budować Jego Królestwo. Sprawiedliwość i pokój są bowiem darami Boga, ale potrzebują mężczyzn i kobiet, którzy jako «podatny grunt» są gotowi przyjąć dobre ziarno Jego Słowa.

Początkiem tej nowej ludzkości jest Jezus, Syn Boży i syn Maryi. Ona, Dziewica Matka, jest «drogą», którą Bóg sam przygotował, aby wejść w świat. Ze swą wielką pokorą Maryja idzie na czele nowego Izraela, wyzwalającego się z wszelkiego wygnania, z wszelkiego ucisku, zniewolenia moralnego i materialnego, w kierunku «nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość» (2 P 3, 13). Jej matczynemu wstawiennictwu zawierzamy oczekiwanie pokoju i zbawienia, jakie żywią ludzie naszych czasów.

(Anioł Pański, 7.12.2008)