19.05.2010

To zasada znana od dawien dawna: pracować wytrwale a potem oddać wszystko Bogu.

Paweł, żegnając się z pierwotną gminą, zapewnia, że trudził się wytrwale, aby przekazać im dobrą nowinę, a teraz poleca ich „Bogu i słowu Jego łaski”. Jezus w jednej z ostatnich modlitw mówi, iż przekazał uczniom Boże słowo i woła do Ojca: „Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego (...) Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą”. To zasada znana od dawien dawna: pracować wytrwale a potem oddać wszystko Bogu.

Wymaga zaufania i do siebie (że podołamy, że warto się trudzić), i do Boga (że od Niego zależymy ostatecznie). A także wiary w jakiś odwieczny boski plan, opatrzność, to, że świat ma sens. Bo to, że jesteśmy jedynie pyłkiem we wszechświecie, trawą, która niknie – to prawda. Ale to, że w oczach Boga każdy nasz wysiłek ma wartość, my jesteśmy wartościowi – to także prawda.

 

Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka