07.08.2010

Dlaczego coś się wydarzyło? Dlaczego nie mogę znaleźć pracy? Dlaczego choruję? Dlaczego nie potrafię mu pomóc? Dlaczego mi nie wierzysz?

Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: «Przesuń się stąd tam», i przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was. (Mt 17,20)

Dlaczego? To bardzo ważne pytanie, które wielokrotnie zadajemy każdego dnia sobie, drugiemu człowiekowi, Bogu.
Dlaczego coś się wydarzyło? Dlaczego nie mogę znaleźć pracy? Dlaczego choruję? Dlaczego nie potrafię mu pomóc? Dlaczego mi nie wierzysz? Dlaczego mnie osądzasz? Dlaczego mnie krzywdzisz? Dlaczego zło triumfuje? Dlaczego ludzie chciwi i pazerni mają się dobrze, są bogaci i opływają we wszystkie dobra, a dobrzy, pracowici i uczciwi niczego się nie dorabiają, spotykają ich trudności i niesprawiedliwości? Dlaczego... ?
Pytań mnóstwo, odpowiedzi również wiele. Świat i człowiek jest bardziej skomplikowany, niż możemy przypuszczać i często mimo wieloletnich namysłów i dociekań nie mamy pewności, że poznaliśmy prawdziwy powód tego, co się wydarzyło lub co się dzieje.
Trudno jest pogodzić się z tym, że nie poznamy tu całej prawdy, że poznajemy tylko częściowo, niejasno, jakby w zwierciadle. Że prawdziwą odpowiedź może dać nam tylko Bóg, który wie wszystko, który wszystko trzyma w swoich rękach i który wykorzysta nawet zło, by zbawić człowieka.
Bóg wie, ale my uczymy się wierzyć, mimo że wolelibyśmy mieć pewność i wiedzieć. Wolelibyśmy znać prawdę, jak pierwsi ludzie w raju, a nie tylko polegać na Bożym Słowie i czynić nieustanne wysiłki zdobywania się choćby na malutki okruch wiary w trudnych sytuacjach. Wolelibyśmy być bogami, a nie ludźmi. Dlatego nic nie możemy uczynić.
Kiedy jednak godzimy się na naszą ograniczoność i zaczynamy opierać się na Kimś większym od nas, wówczas zaczynają się dziać rzeczy nieprawdopodobne, dużo bardziej niepojęte i nieoczekiwane niż widok przesuwającej się góry.