19.08.2010

Nasza niemoc, szarpanina, te same wciąż słabości... Pytania, na które nie znajdujemy odpowiedzi. Świadomość, że jakoś rozmijamy się z Bogiem...

Nasza niemoc, szarpanina, te same wciąż słabości... Pytania, na które nie znajdujemy odpowiedzi. Świadomość, że jakoś rozmijamy się z Bogiem, że to nie tak miało wszystko wyglądać, że nasze dobre chęci nie wystarczą... Bóg mówi dziś do nas, którzy bezczeszczciliśmy Jego imię wśród ludzi zamiast je czcić; którzy okazaliśmy się niegodni Jego łaski; Bóg mówi do grzeszników: „dam wam serce nowe i ducha nowego”, „odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała”.

Kiedy upadamy – myślimy czasem, że wszystko stracone. Zamykamy się w swoich straconych okazjach, stuprocentowo pewni, że może być już tylko gorzej. Najsmutniejsze, że nie pytamy wtedy Boga – czego On chce dla nas, co ma nam do powiedzenia. A On mówi wyraźnie: „pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków”.

 

Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka