23.02.2011

Kto ją miłuje...

Potrzebuję mądrości, by kochać tych, którzy mnie nie znoszą, potrzebuję mądrości, by odczytać Twoją wolę wobec mnie.

„Kto ją miłuje, miłuje życie, a kto dla niej rano wstaje, będzie napełniony weselem”.

Potrzebuję Twojej mądrości Panie. Żeby nie wstawać ze skwaszoną miną, żeby nie stawać się ciągle narzekającym osobnikiem wlokącym się po tej ziemi. Potrzebuję mądrości, by kochać tych, którzy mnie nie znoszą, potrzebuję mądrości, by odczytać Twoją wolę wobec mnie.

Dlatego wołam do Ciebie Panie – obdarz mnie mądrością na wieki, spraw, żebym potrafiła i chciała ją przyjąć.

Niech będę radosnym świadkiem tego, iż dajesz mądrość tym, którzy Cię o to proszą.