20.03.2011

Trzeba iść

Czemu wiec jestem tu, gdzie jestem? Czemu Bóg tak pokierował moimi losami? Czemu spotyka mnie tak trudne doświadczenie?

Po co On właściwie wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana na górę przemienienia? Przecież nie po to, by stawiali namioty Jemu i Mojżeszowi z Eliaszem. Nie po to nawet, by o tym opowiadali – przykazał przecież, by nic nie mówili o tym widzeniu. Niemal widzę ich, jak schodzą z góry – zmieszani i przejęci, ścigani ciekawymi spojrzeniami pozostałych apostołów.

Działanie Boga wobec ludzi jest czasem co najmniej dziwne. Wysyła do obcego kraju Abrama, który ma siedemdziesiąt pięć lat. Powołuje Pawła, który sam siebie nazywa więźniem – a więzienie niezbyt się przecież kojarzy z życiem szczęśliwym, spełnionym...

Dlaczego On działa w ten sposób? Jedyna odpowiedź, jaką daje nam Pismo, jest ta: to się okaże. Bo Piotr, Jakub i Jan zaświadczyli o tym, co widzieli – po zmartwychwstaniu. Bo Abraham stał się ojcem całego narodu. Bo gorliwość Pawła nam, poganom, przyniosła owoc.

Czemu wiec jestem tu, gdzie jestem? Czemu Bóg tak pokierował moimi losami? Czemu spotyka mnie tak trudne doświadczenie? To się okaże.

Gdy On wskazuje drogę – trzeba iść, chociaż byśmy widzieli przed sobą tylko jeden krok.

 

Pytania do rachunku sumienia:

  1. Czy przykładam się do wypełniania Bożych praw, życia sakramentalnego, spoczynku niedzieli – nawet jeśli wydaje mi się to bez sensu?
  2. Czy ze strachu przed porażką, wykorzystaniem czy potencjalnymi trudnościami przestaję świadczyć dobro innym?
  3. Czy odrzucam swój krzyż – kiedy brakuje mi ludzkiego wsparcia, cienia satysfakcji, światła nadziei?

 

Drogowskazy Jana Pawła II:

Duch Święty jest darem, który przychodzi do serca ludzkiego wraz z modlitwą. W modlitwie objawia się On przede wszystkim jako Dar, „przychodzi bowiem z pomocą naszej słabości”. [...] Tak więc Duch Święty nie tylko sprawia, że się modlimy, ale prowadzi nas wewnętrznie na modlitwie, uzupełniając naszą nieumiejętność modlenia się. [...] Modlitwa staje się za sprawą Ducha Świętego coraz dojrzalszym wyrazem nowego człowieka, który przez nią uczestniczy w życiu Boga (Dominum et Vivificantem, 45).

 

Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka