05.05.2011

Proste

Uświadomienie sobie, że muszę dokonać wyboru – albo wierzę w Chrystusa, albo nie – daje nam coś bardzo cennego...

Zwykliśmy własne życie uznawać za skomplikowane, wybory – za trudne, przyszłość – niepewną. A Pismo święte czasami wydaje się mówić tak prosto, jasno, przejrzyście... Tak jak dzisiaj: „Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży”. W świetle takiego „albo–albo” nasze życie, wybory, przyszłość także zyskują na prostocie.

Uświadomienie sobie, że muszę dokonać wyboru – albo wierzę w Chrystusa, albo nie – daje nam coś bardzo cennego. Przypomina to nieco sytuację, kiedy zachoruje ktoś bliski i nagle wiadomo co zrobić, co jest ważne, co trzeba odsunąć w cień. Albo taką, kiedy spełnia się nasze marzenie – i przestajemy się miotać, jasno widzimy cel.

Dlatego powtarzam sobie, że moje życie jest proste. Że wiem, co powinnam zrobić. Że widzę swoją przyszłość. Powtarzam sobie: wierzę, wierzę, wierzę...

 

Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka