26.10.2011

Nieliczni

Bóg potrzebuje naszego ruchu. Decyzji. Wysiłku. Choćby miał to być ruch o milimetr, sekunda wysiłku… Jeśli to wszystko, na co mnie stać, On to dopełni.

Czy tylko nieliczni będą zbawieni? – zapytali Jezusa. Różnie można to pytanie zadać. Można pytać z niepokojem, z paraliżującym lękiem, że dla mnie nie będzie miejsca. I można pytać w poczuciu własnej wyjątkowości: oto znajdę się wśród nielicznych!

Jezus właściwie nie odpowiada na to pytanie. Nie liczcie, ilu będzie zbawionych – zdaje się mówić. – Patrzcie na swoje zbawienie. Nie przynależność do grupy zbawia i nie znajomość ze Mną, ale sprawiedliwość.

Czy zatem mamy żyć w lęku, bezradni wobec naszej słabości i grzechu? Tym przestraszonym, że nie potrafią święty Paweł tłumaczy: jeśli nie umiesz, sam Duch Święty prosi za tobą. Jesteś przez Boga przeznaczony do życia. Wybrany od wieków. Usprawiedliwiony. Trzeba tylko byś Go pragnął i zgodnie z tym pragnieniem starał się żyć. Bóg będzie z tobą współdziałał w każdej sytuacji.

Właśnie: współ-działał. Bóg potrzebuje naszego ruchu. Decyzji. Wysiłku. Choćby miał to być ruch o milimetr, sekunda wysiłku… Jeśli to wszystko, na co mnie stać, On to dopełni.

Ale jeśli będę liczyć, że przecież On mnie zna i nie zostawi, więc nic nie muszę, mogę się kiedyś zobaczyć wyrzuconym.