09.11.2011

Na zdrowie!

Świat też choruje. Nie, nie tylko na ogólnie znane choroby. Często na głupotę, pseudonaukowe przesądy i modne ideologie.

„Mechanizm zaczyna szwankować” – myślałem sobie, kiedy po zjedzeniu tej czy innej potrawy zaczynałem odczuwać sensacje w postaci mrowienia w palcach czy czegoś w stylu zawrotu głowy. „Jest pan uczulony” – orzekł lekarz patrząc na wyniki badań krwi. Takie proste? Wystarczy zmienić dietę, by poczuć się o dwadzieścia lat młodszym?

Świat też choruje. Też miewa swoiste alergie. Choruje na głupotę, pseudonaukowe przesądy i modne ideologie. Alergie ma na to, co mogłoby z chorobny wyleczyć. To dlatego w tej maszynerii coś ciągle rzęzi i zgrzyta. Dlatego od czasu do czasu zacina się na amen wybuchając hekatombami  ofiar szaleńców. A wystarczyłoby przestać przyjmować to, co świat zatruwa. Wystarczyłoby sięgnąć po zdrową naukę Jezusa.

W widzeniu Anioł powiedział do Ezechiela „Woda ta (wypływająca spod świątyni) płynie na obszar wschodni, wzdłuż stepów, i rozlewa się w wodach słonych, i wtedy wody jego stają się zdrowe. Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostaną przy życiu”. Jezus powiedział kiedyś o sobie, że jest życiem. Tak, Jego Ewangelia potrafi uzdrowić najbardziej skomplikowane problemy.