Boję się kochać, bo miłość wiąże się z rozdarciem serca: wejściem w przestrzeń bezbronności i całkowitego bycia dla drugiego człowieka.
Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości – uczyń serca nasze według Serca Twego...
Ty, Panie, cały jesteś Miłością.
Boję się kochać, bo miłość wiąże się z rozdarciem serca: wejściem w przestrzeń bezbronności i całkowitego bycia dla drugiego człowieka. Dlatego skupiam się raczej na tym, by być bez grzechu, nieskazitelna moralnie, gdyż łatwiej przestrzegać przepisów Prawa, niż kochać bez granic drugiego człowieka: bijącego, szydzącego, plującego, wyśmiewającego, raniącego, biczującego, poniżającego, krzyżującego.
Nie rozumiem Twojej miłości, nie zawsze umiem przyjąć, że kochasz mnie do szaleństwa cierpienia i śmierci. A jednak jest we mnie pewność, że tylko ta droga prowadzi do zdrojów zbawienia.
Panie, stwórz we mnie serce kochające. Naucz mnie milczenia, dzięki któremu każde cierpienie i ból kształtuje moje serce na wzór Twojego Serca.
Wprowadź mnie, Panie, w Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość Twojej Miłości do człowieka.
Serce Jezusa, źródło życia i świętości – zmiłuj się nad nami...
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska