13.11.2012

Pycha a służba i dobre rady

Bóg za darmo obdarował mnie różnymi darami i talentami, czy jestem w stanie też za darmo „oddać” je innym?

Odstąp od złego, czyń dobrze,
abyś mógł przetrwać na wieki
.
Ps 37

Brak pokory we mnie sprawia, że pomoc  udzielona komuś, nie jest służbą, a jedynie syceniem własnej pychy–  pychy doskonałości. Jezus porównuje życie do służby. A sługa przede wszystkim ma na uwadze dobro tego, komu służy. Po pracy w polu musi jeszcze usłużyć swemu panu zanim sam będzie mógł spożyć posiłek i odpocząć i w dodatku nie usłyszy słowa ‘dziękuję’ od swego pana. Czy jestem gotowa na taką służbę? Jak reaguję na to, gdy ktoś za moją pomoc nie podziękuje?  Czy potrafię zapomnieć o sobie, służąc innym? Czy stać mnie na bezinteresowną pomoc?

Brak pokory sprawia też, że rady, których czasem udzielam innym nie odnoszą skutku. Często ranią i poniżają, bo są dawane z pozycji lepiej wiedzącego, czyli kogoś, kto czuje się lepszym. Św. Paweł zachęca, by dawać rady innym, zwłaszcza młodszym i niedoświadczonym ludziom. Kładzie jednak nacisk na świadectwo życia. Moje rady okażą się bezskuteczne, jeśli nie będą poparte moim życiem, jeśli będą wypływać jedynie z chęci napominania, z pychy, a nie z troski o drugiego człowieka. Jeśli będą zabieganiem o własny wizerunek, o dobre mniemanie o sobie samej i nie będą służbą.

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

tgdps TGD "Nie ma dla mnie dobra poza Tobą"