02.03.2014

W dobrych rękach

Nie troszczcie się o jedzenie, o picie, o ubranie. Trudne to wyzwanie. Idące na przekór nie tylko temu, co głosi świat, ale też mojemu poczucia bezpieczeństwa. Na ile te słowa odnoszą do mnie?

Świat jest zły? Świat w zasadzie jest dobry? Nie wiem. Ale wiem, że chrześcijanin nieraz musi iść na przekór temu, co mu świat podpowiada. Dziś Jezus mówi, że też w kwestii pieniędzy. Bo nie można służyć dwom panom: Bogu i mamonie.

Nie troszczcie się o jedzenie, o picie, o ubranie. Trudne to wyzwanie. Idące na przekór nie tylko temu, co głosi świat, ale też mojemu poczucia bezpieczeństwa. Zastanawiam się, na ile te słowa odnoszą do mnie. Do mojego dziś.  Bo kiedy spoglądam na swoje wczoraj widzę, jak prawdziwe są słowa Jezusowej obietnicy.  Zawsze chętniej niż w zarabianie angażowałem się w sprawy królestwa. I naprawdę nigdy nie brakowało mi ani na chleb, ani  ubranie ani na mieszkanie. Bóg rzeczywiście nigdy nie zapomniał, czego mi do potrzeba do życia

A dziś? Nie wiem, co bym zrobił gdyby mi nagle na to jedzenie, ubranie i mieszkanie zabrakło. Ale nie zamierzam się nad tym specjalnie zastanawiać. Choć nie czuję się ani jak ptak ani jak lilia na polu ufam, że Bóg nie zapomni, czego mi potrzeba do życia. Ale po co martwić się o emeryturę, skoro mogę jej nie dożyć? Wszystko w Jego rękach. Zrobi jak uzna za słuszne….

Modlitwa

Lubię, Panie Jezu, to miejsce na ziemi, które nazywam swoim domem. Lubię swoich sąsiadów, widok z okna i nawet te przytłumione odgłosy goniących się piętro wyżej brzdąców. Trudno by mi było dziś z tego zrezygnować zacząć życie niebieskiego ptaka. Ale na szczęście, tego ode mnie nie żądasz. Mówisz mi tylko, żebym się nie martwił. Żebym na pierwszym miejscu postawił sprawy Twojego królestwa. A ze wszystkim innym jakoś to będzie. Tak, wierze w to. Zresztą nawet mi z tym stawianiem na pierwszym miejscu Twoich spraw wygodniej. Przecież na zabieganiu o pieniądze właściwie się nie znam.