28.06.2014

Bądż ze mną

Nie mam wątpliwości, że Maryja jest wzorem dla mnie, dlatego powinnam Ją naśladować. Ale czy naprawdę zależy mi na tym, by upodabniać do Niej?

A Matka Jego chowała wiernie te wspomnienia w swym sercu Łk 2

Co czuło Jej serce, gdy zobaczyła Go pośród uczonych w świątyni jerozolimskiej? Ucieszyło się i było szczęśliwe, choć nie do końca rozumiało, co się wydarzyło. Bez dociekań czekało i trwało w niezrozumieniu.

Nie mam wątpliwości, że Maryja jest wzorem dla mnie, dlatego powinnam Ją naśladować. Ale czy naprawdę zależy mi na tym, by upodabniać do Niej? Tłumaczę się, że nie otrzymałam tylu łask, co Ona, że dotykają mnie skutki grzechu pierworodnego i więcej we mnie skłonności do zła, że Jej było łatwiej. A czyż Bóg nie daje mi także wielu łask? To ja zamykam się na nie przez swoją pychę. Niszczę je swoją zazdrością i egoizmem.

Dziś, gdy wspominamy Jej Niepokalane Serce warto spojrzeć na Jej życie i prosić o siły, by móc Ją naśladować, by próbować żyć tak, jak tego od nas oczekuje Bóg. Bo to jest gwarancją czystości mojego serca.

Maryjo! Bądź ze mną.

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

 

Remi Recław Mocni w Duchu - Maryjo, Matko moja