03.02.2016

Powątpiewanie

Jak mieszkańcy Nazaretu powątpiewam, bo tak do końca nie zaufałam jeszcze Jezusowi.

„Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony”. Mk 6

Troski i trudności nie ominęły także Jezusa w jego ziemskim życiu. Niezrozumiany i odrzucony, mimo wielkiej miłości, jaką okazywał wszystkim wokół. Nawet mieszkańcy Nazaretu ranili Go swoim niedowierzaniem. Przecież znali Go od dzieciństwa, znali Jego Matkę Maryję, znali dobrze Józefa i innych krewnych, dlatego powątpiewali o Nim.  A On z tego powodu nie mógł zdziałać tam żadnego cudu. Nie objawił im swojej mocy, bo nie uwierzyli.

Oburzam się na współziomków Jezusa,  sama jednak niewiele się od nich różnię. Znam Jezusa od najmłodszych lat. Wiele o Nim wiem, sporo z Nim przeżyłam. Staram się o codzienny bliski kontakt, deklaruję Mu swoje oddanie i miłość. A jednak w moim życiu duchowym nie widać zbyt wielkiego postępu. Jak mieszkańcy Nazaretu powątpiewam, bo tak do końca nie zaufałam Jezusowi. Swoją nieufnością zamykam się na Jezusa, na Jego łaskę. Jezus nie może zdziałać żadnego cudu w moim życiu, bo Mu swoją nieufnością na to nie pozwalam. Zamykam się na łaskę, która mogłaby we mnie objawić Bożą moc.

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

Pomaton Antonina Krzysztoń - Pomimo wszystko tak