21.02.2016

Jezus - ratownik

Strefa marazmu i uśpienia potrzebuje ożywczych soków i smakowania wiary w mojej konkretnej codzienności.

Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca:
«To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie»
(por. Mt 17, 5)

Nie wiem, nie rozumiem, nie umiem… Takie jest życie? Czy nie chodzi czasami o dysfunkcję systemu motywacyjnego, czyli zwykłe lenistwo? Trudno „na śpiąco” zrozumieć, o co mi chodzi w życiu, w moich motywacjach, poszukiwaniach sensu drogi, którą pokonuję w Wielkim Poście Roku Jubileuszowego.

Osłabienie czujności skutkuje wycofaniem się, zamknięciem, kręceniem wyłącznie wokół siebie i swoich spraw. A Jezus – ratownik mówi dziś do mnie, bym czuwał i modlił się. Po to, by pokazać, że strefa marazmu i uśpienia potrzebuje ożywczych soków, nieustannego czerpania z boskich zdrojów zbawienia i smakowania wiary w mojej konkretnej codzienności.

Kościół, który przez cierpienia zmierza ku chwale Nieba, może uratować tylko Jezus Chrystus. Warto więc dziś wpatrywać się w Jego Oblicze i prosić o miłosierdzie dla nas samych i całego świata.

Czytania mszalne rozważa ks. Leszek Smoliński

Post z papieżem Franciszkiem

W Jezusie spotkałem Tego, kto potrafi rozpalić to, co we mnie najlepsze (16.02.2016).