21.06.2018

Ojciec wie

Gdy w urzędzie się nie załatwi, załatwione nie będzie. Gdy Ojca nie poproszę, On i tak wie.

„Wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie”.

A czy ja wiem, czego potrzebuję? Chyba nie zawsze. Wiele może mi się wydawać, ale potrzebuję tak naprawdę czego innego. A nasz Ojciec wie czego....

Ale ważniejsze: Ojciec wie, o co chciałbym Go prosić. Nie muszę się martwić, że źle się wyrażę, że niezrozumiale czy dwuznacznie moją prośbę ujmę. Nie muszę się martwić, że w natłoku różnych spraw i intencji o jakiejś zapomnę i ją pominę. Mogę Mu nawet powiedzieć: „Ty wiesz wszystko, Ty wiesz jakie sprawy leżą mi na sercu”. I On wie.

Boję się tylko, że czasem jedynie mówię, że mi zależy, a tak naprawdę ta czy inna sprawa jest mi obojętna. No bo gdyby nie była, prosiłbym ciągle, w dzień i w noc, czyż nie? Na szczęście wiem też, że proszę kochającego Ojca. Wierzę, że nie oczekuje ciągłego gadania w kółko o tych  wszystkich ważnych  i mniej ważnych dla mnie sprawach. Nie oczekuje gadatliwości. Ale ciągłego powierzania się Jego opiece...