25.09.2018

Bliski Jezusa

Świętością można się zarazić. Ale samo przebywanie wśród świętych nie wystarczy.

Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je.

No, krewnym Jezusa to już nie mam szansy być. Ale znajomym księży? Może nawet tego czy owego biskupa? Czyż nie bywam w towarzystwie ludzi zaangażowanych w sprawy wiary?

To za mało. Nawet ich osobista świętość nie pociągnie mnie wzwyż, jeśli sam swoim życiem nie odpowiem Bogu „tak”. Tylko jeśli słucham i wypełniam słowo Boże staję się członkiem rodziny Chrystusa.