19.06.2020

Alfabet miłości

W świecie dramatów rodzinnych i społecznych wzrasta w człowieku „zapotrzebowanie” na miłość.

Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie,
bo jestem cichy i pokornego serca (Mt 11, 29ab).

Bycie wzburzonym i zarozumiałym wobec innych powoduje zmęczenie i wyczerpanie. Często jest to „królestwo pychy i próżności, w którym każdy sądzi, że ma prawo, by wznieść się ponad innych” (GE 71). W świecie dramatów rodzinnych i społecznych wzrasta w człowieku „zapotrzebowanie” na miłość. Wielu ludzi bowiem przestało już wierzyć, że Bóg jest kochającym Ojcem, który swoją troskę o człowieka objawia w swoim Synu.

Symbolem Bożej miłości jest Serce Jezusa przebite na krzyżu. Wskazuje ono na bliskość Zbawiciela wobec każdego człowieka. Dla wielu „analfabetów miłości” jest to szkoła, w której uczą się „alfabetu miłości”, krocząc drogą pokory, łagodności, zdolności do współczucia i czułości, a unikając marnowania energii na bezużyteczne narzekania.

Myśl św. Jana Pawła II

Serce Wcielonego Słowa jest najdoskonalszym znakiem miłości; dlatego pragnąłem osobiście podkreślić, jak wielkie znaczenie ma dla wiernych zgłębianie tajemnicy tego Serca przepełnionego miłością do ludzi i głoszącego niezwykle aktualne orędzie (Redemptor hominis, 8).

Veritas Jezu cichy i Serca pokornego| Do Serca Jezusowego