12.11.2020

Wybór

Miłość prosi o zgodę. Aby czyn nie był z przymusu, ale z dobrej woli.

Mógł nakazać. Prosił w imię miłości.

Miłość prosi o zgodę. Aby czyn nie był z przymusu, ale z dobrej woli.

Nie wiemy, co czuł odsyłany do swego pana Onezym. Nie wiemy również jak został przyjęty przez Filomena. Jedno wiemy. Ta dramatyczna bądź co bądź historia rozgrywa się na zupełnie innej niż zwykłe relacje płaszczyźnie. Bowiem Apostoł nie odwołuje się do praw i więzi ludzkich. Odwołuje się do wolnej woli i tajemniczej, nie dającej się zdefiniować więzi w Panu.

A Onezym? Jego powrót do właściciela nie jest kwestią sprawiedliwości i wyzwolenia. Ten powrót to kwestia wiarygodności jako chrześcijanina.

Wbrew pozorom konflikt między tym, co bardziej korzystne a wiarygodnością nie jest kwestią czasów starożytnych i związanego z nimi niewolnictwa. Także dziś, nawet bardzo często, chrześcijanin wybierać musi między ty, co przynosi korzyść a wiarygodnością. Mogąc, ale nic nie musząc. Pozostając „w Panu”. To oni, wybierający wiarygodność, są znakiem królestwa Bożego pośród nas.