30.12.2020

Uwolnione serce

Chrześcijanin żyje w świecie, ale musi budzić w sobie świadomość, że ten świat przemija.

Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość (1 J 2,17a).

Od wszystkich, którzy uwierzyli, słowo Boże domaga się jasnego opowiedzenia po stronie wartości królestwa, wbrew wszelkim złym dążeniom, czyli ziemskim pożądliwościom. Wśród nich znajdujemy konsumpcjonizm, zazdrość i namiętności. To one przynoszą jedynie chwilowe zadowolenie.

Chrześcijanin żyje w świecie, ale musi budzić w sobie świadomość, że ten świat przemija. Stąd jego życie ma być ukierunkowane na pełnienie woli Bożej, a tym samym na wieczne trwanie. Dobrze zrozumiała tę prawdę prorokini Anna. Sama dokonała pięknego wyboru i pozostała mu wierna do końca swoich dni. Była kobietą wierzącą i poddaną Panu, rozumiała, że modlitwa i post mają przed Bogiem wielką wartość.

Tylko przez uwolnienie serca od miłości do świata i przemijających dóbr możemy wypełnić serce miłością do Boga i bliźnich, odnajdując ukojenie, radość, spełnienie i nadzieję, która zawieść nie może.

Myśl św. Jana Pawła II

Wedle Bożego planu każda ludzka istota jest życiem, które stale wzrasta, począwszy od pierwszej iskierki istnienia, aż do ostatniego tchnienia (Przemówienie, 23.03.1984).