11.05.2022

Wspólnota posyłająca

Najpierw jest budowanie żywej wspólnoty wiary, potem rozeznanie, na końcu post, nałożenie rąk i modlitwa.

Mówienie o pewnym ideale wspólnoty będzie raczej skazane na niepowodzenia. Dlatego lepiej jest mówić o modelu, ukazanym w Dziejach Apostolskich, będących nie tylko historią. One są przede wszystkim wzorem przepowiadania i opowieścią o tym, jak w różnych okolicznościach powstaje lokalny Kościół.

Mamy zatem w Antiochii proroków i nauczycieli. Pierwsi nie „mówią sami od siebie”, ale to, co On „nakazał”. Nauczyciele zaś objaśniają Słowo Boże i ukazują wielkie dzieła, jakich Bóg dokonuje „przez sakramentalne znaki”. Z ich posługi zrodziła się katecheza mistagogiczna, będąca dalszym ciągiem chrześcijańskiego wtajemniczenia, czyli chrztu, bierzmowania i Eucharystii.

Widzimy zatem w Dziejach lokalny Kościół, wyposażony w wielorakie dary Ducha Świętego. Pod Jego wpływem, na pewnym etapie wzrostu, wspólnota rozeznaje przez kogo może wypełnić najważniejszy nakaz Jezusa: „idźcie i głoście…” Dalszy ciąg znany. Post w intencji wybranych, nałożenie rąk (niekoniecznie będące znakiem sakramentalnym) i modlitwa.

Ten nieco dłuższy niż zwykle wywód przypadł na Tydzień Modlitw o Powołania. Od niedzieli słyszymy apel o modlitwę w tej intencji. Warto zauważyć, że w przekazie św. Łukasza jest ona na samym końcu. Najpierw jest budowanie żywej wspólnoty wiary, potem rozeznanie, na końcu post, nałożenie rąk i modlitwa.

Na czas kryzysu powołań Bóg daje nam Słowo. Wiara, posługi we wspólnocie, rozeznanie, posłanie. Na każdym etapie obecna jest cała wspólnota. Innej drogi nie ma.