19.06.2022

Druga ucznia

Sukcesy? Zwycięstwa? Czy to droga ucznia Jezusa?

Sukcesy? Zwycięstwa? Czy to droga ucznia Jezusa? Chciałoby się, żeby tak było. Ale przecież nie taką drogą szedł sam Jezus. Odrzucili Go i zabili. A dopiero potem zmartwychwstał. I dlatego Jezus poucza tych, którzy decydują się, by pójść za Nim:

Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.

Zaprzeć się samego siebie? Nie chodzi o to, by robić sobie na złość, ale by radykalnie przeciwstawić się swojej egocentryczności, a przyjąć optykę Jezusowej Ewangelii. Nawet kiedy trzeba zacisnąć zęby i zrezygnować z własnego „ja”.

Wziąć co dnia swój krzyż i naśladować Jezusa? Ano krzyż to właśnie to posłuszeństwo, wierność Bogu. Jezus stawia sprawę jasno: ten, kto chce uważać się za Jego ucznia powinien w swoim codziennym życiu, w swoich wyborach, kierować się Ewangelią. To nie musi być koniecznie zaraz trudne. Ale jeśli okaże się trudne, uczeń Jezusa nie może się przed tym cofnąć. Tak jak On nie cofnął się, gdy za wierność Ojcu przyszło Mu zapłacić życiem...

Tak, to może rodzić poczucie, że tracę co moje, że tracę swoje życie. A przecież mam prawo! No ale kto chce zachować swoje życie, nie oglądając się na Ewangelię, czerpać z życia ile się da, ten to życie straci. A zachowa je ten, kto w sytuacji, gdy trzeba było wybrać, zdecydował się, że dla wierności Ewangelii zrezygnuje z tego „swojego”...