Gdy czytam o tamtych czasów chrześcijańskiej prostoty wiary, ubóstwie z konieczności i prześladowaniach tych bogobojnych ludzi, między innymi w zgromadzeniu w Smyrnie, przez pogan i Synagogę, to wzbiera we mnie wiara i miłość. Napełnia to mnie jakąś słodyczną trudną do określenia a także oczyszczenie z grzechów przez wiarę w imię Pana Jezusa. A gdy sobie dodatkowo uzmysławiam, że ludzie ci pamiętali apostołów i ich uczniów, apostoła Jana, Polikarpa ze Smyrny, Ignacego z Antiochii... ich znajomych i przyjaciół, braci w wierze, to jeszcze bardziej czytanie o tamtych czasach wlewa we mnie Ducha... Pozdrawiam w Chrystusie... !
Masz rację ja też jak czytam o tamtych czasach jakby to ująć jakoś mi pachnie tamtymi czasami spowite blaskiem popołudniowego słońca jak żar i blask w hucie szkła. :)
A gdy sobie dodatkowo uzmysławiam, że ludzie ci pamiętali apostołów i ich uczniów, apostoła Jana, Polikarpa ze Smyrny, Ignacego z Antiochii... ich znajomych i przyjaciół, braci w wierze, to jeszcze bardziej czytanie o tamtych czasach wlewa we mnie Ducha Mam dokładnie takie same odczucia i w pełni się z Tobą zgadzam, jeszcze bardziej mnie ogrania zachwyt jak uświadomie sobie, że Ci znali Apostołów i że żyli w czasach Pierwotnego Kościoła aż czuć ten zapach chleba-wiary wypiekany w piecu Kościoła I wieku.:)
Masz rację ja też jak czytam o tamtych czasach jakby to ująć jakoś mi pachnie tamtymi czasami spowite blaskiem popołudniowego słońca jak żar i blask w hucie szkła. :)
A gdy sobie dodatkowo uzmysławiam, że ludzie ci pamiętali apostołów i ich uczniów, apostoła Jana, Polikarpa ze Smyrny, Ignacego z Antiochii... ich znajomych i przyjaciół, braci w wierze, to jeszcze bardziej czytanie o tamtych czasach wlewa we mnie Ducha Mam dokładnie takie same odczucia i w pełni się z Tobą zgadzam, jeszcze bardziej mnie ogrania zachwyt jak uświadomie sobie, że Ci znali Apostołów i że żyli w czasach Pierwotnego Kościoła aż czuć ten zapach chleba-wiary wypiekany w piecu Kościoła I wieku.:)