• CYnick
    31.12.2012 14:24
    CYnick
    Moim zdaniem termin:..."bezduszni właściciele gospody"... jest niesłusznie nadużywany i eksploatowany tam, gdzie nie chce się zobaczyć całego kontekstu przyjścia Jezusa.
    "Swoi go nie przyjęli", nie oznacza, że nie było gdzie urodzić Jezusa. Zanim rzucimy kamyczek w kierunku "swoich" zajrzyjmy w głąb własnych serc!

    Najpierw warto jednak opisać okoliczności w jakich Jezus się narodził i prawdziwe przyczyny, dla których pełne przybyszów Betlejem nie rozpoznało w Nim swego Zbawiciela.
    Brak gospody (gospoda, to największa, a często jedyna - wówczas pełna ludzi - izba w ówczesnym domu żydowskim) wynikał wprost z zachowywania tradycji dotyczącej porodu oraz związanej z nim rytualnej "nieczystości". Paradoksalnie więc to owa zniekształcona tradycja, sztywne przepisy stały się wygodnym wytłumaczeniem dla zakłopotanych gospodarzy. Można więc wysnuć wniosek, że Izrael więc chyba nie czekał aż tak bardzo na przyjście Mesjasza, by tradycja i zwyczaje podążały za prorokami i znakami.
    Ale czy wolno nadinterpretować i budować katechezę, zwłaszcza wobec dzieci o bezdusznych Żydach nie mających litości wobec Rodzącej i Dzieciątka?

    Kilka mądrych artykułów na ten temat ukazało się w ostatnim czasie - niestety bez echa. Dlaczego wciąż trąbi się o przeganianiu Rodziny Świętej od domu do domu, kiedy treści są o wiele głębsze, a słuchacze przecież wrażliwsi dziś niż kiedyś...?
  • CYnick
    31.12.2012 14:39
    CYnick
    http://biblia.wiara.pl/doc/423080.Medytacje-biblijne/8
  • Andrzej_Macura
    31.12.2012 20:38
    Andrzej_Macura
    Parafrazując jedno z ostatnich zdań komentarza CYnicka: Ale czy wolno nadinterpretować i wyciągać wnioski, że piszę o bezdusznych Żydach, którzy nie znają litości wobec Rodzącej i Dzieciątka, skoro słowo Żyd w ogóle w tym tekście nie pada? Czy wolno mi cynicznie imputować wspieranie antysemityzmu?

    Rozumiem, ze mój tekst jest głupi, skoro autor komentarza pisze, że na temat powodów nieprzyjęcia Jezusa i Maryi w gospodzie ukazało się kilka mądrych artykułów. Dziękuję za taki komplement. Mnie wydaje się jednak, że jakie by nie były powody nieprzyjęcia Jezusa (postawiłem znak zapytania gdy dociekałem powodów) zwrot "dla nich", obecny w co najmniej dwóch tłumaczeniach na język polski, uprawnia do postawienia pytania o możliwą dyskryminację świętej rodziny.

    Niemożliwe? Jako że Pismo Święte najlepiej tłumaczyć przez Pismo Święte przypomnę przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Być może kapłan i lewita z przypowieści też mieli ważny powód, by pobitemu nie pomagać. Co nie zmienia faktu, że Jezus ich nie tłumaczy.

    • warmiak
      31.12.2012 22:53
      Obu Panom polecam książkę J.Dobraczyńskiego "Cień Ojca". Jest tam zawarte wytłumaczenie ewangelicznego słowa "swoi" i dlaczego swoi Go nie przyjęli. Św. Józef był w owym czasie patriarchą rodu Dawida i w Betlejem miał rodzinę (brata Seba). Oczywiscie jest to apokryf, ale dużo tłumaczący. Serdecznie, noworocznie Panów i całą Redakcje pozdrawiam
  • CYnick
    01.01.2013 02:18
    CYnick
    Nadepnąłem na odcisk?
    Nie, nie, nie chciałem. To ja jestem przewrażliwiony.
    Najpierw życzę w 2013 roku wszelkiej pomyślności i lekkiego pióra.

    Tak, jestem uczulony, bo kocham całą tę tradycję szopkowo-kolędową i naiwną egzegezę. Drętwieję, kiedy hamuje się spłycone (komercyjnie) przeżywanie tych Świąt przez "letnich", bo uważam, że jest ono jednak szansą na ogrzanie niektórych serc.

    Mając część rodziny po prostu niewierzącą podwójmie przeżywam to co w ukochanej estetyce jest podszyte uprzedzeniami.

    Pisząc o nadinterpretacjach, do samego tekstu absolutnie nie chciałem sie odnosić. Żal mi oczywiście, że w pożytecznym przykładzie wszyscy mieszkańcy Betlejem en bloc są właścicielami gospód i przekładamy ich zachowanie na nasze wady. Nikt nie pomyśli nawet, że sam Józef mógł nie chcieć łamać tradycji i wspólnie znaleźli grotę. Zresztą o szczegółach wiemy niezmiernie mało, szkoda słów.

    Dlatego ruszyłem klawiatura, że uważam, iz winą Żydów (i z tego dla nas mądrość!) w ówczesnej sytuacji jest to, że przestali słuchać Proroków. Byli zbyt zajęci polityką lub użalaniem sie nad własnym losem i stanem posiadania.
    Mesjasz, owszem miał przyjść, ale może nie w tym momencie. Sądzę, że dokładnie tak samo będzie z końcem świata. Jeśli nie odczytamy znaków - nie dla nas prorockie wizje. Warto więc powtarzać za Dominikiem: Panie, a co będzie z grzesznikami?
    Nadal szukam wsparcia w sprawie nieszczęsnej gospody, przepraszam za ton uzasadniający jakoby "głupotę tekstu" i nie upieram sie co do analogii z Samarytaninem...
    Powtarzam, kocham kolędy i pastorałki i kiedy słyszę głupoty w niektórych zawarte powtórzone w kazaniu to mnie ponosi :)
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...