Problem jest w tym, że reforma 1969 roku nie ma wiele wspólnego Konstytucją Sacrosanctum Concilium (o liturgii świętej). Cenne jest, że Ojciec Święty Franciszek widzi ten trud, niewątpliwie jak Jego Poprzednik w duchu ciągłości a nie zerwania, jak chciałoby to wielu "rewolucjonistów".