• Sylwia
    22.03.2015 14:01

     


    Jan Paweł II, Mulieris dignitatem, 1988:

    "Autor Listu do Efezjan nie widzi żadnej sprzeczności pomiędzy tak sformułowanym wezwaniem a stwierdzeniem: „Żony niechaj będą poddane swym mężom jak Panu, bo mąż jest głową żony” (5,22-23). Wie bowiem, że ten układ, który głęboko był zakorzeniony w ówczesnym obyczaju i religijnej tradycji, musi być rozumiany i urzeczywistniany w nowy sposób: jako „wzajemne poddanie w bojaźni Chrystusowej” (por. Ef 5,21), zwłaszcza, że mąż jest nazwany „głową” żony, tak jak Chrystus jest Głową Kościoła, bo „wydał za niego samego siebie” (Ef 5,25), a wydać zań samego siebie oznacza oddać nawet własne życie. O ile jednak w odniesieniu Chrystus-Kościół poddanie dotyczy tylko Kościoła, to natomiast w odniesieniu mąż-żona „poddanie” nie jest jednostronne, ale wzajemne!

    Listy apostolskie są skierowane do ludzi, którzy żyli w obrębie tego samego sposobu myślenia i postępowania. Chrystusowa „nowość” jest faktem, stanowi jednoznaczną treść ewangelicznego orędzia i jest owocem Odkupienia. Równocześnie jednak ta świadomość, że w małżeństwie istnieje wzajemne „poddanie małżonków w bojaźni Chrystusowej”, a nie samo „poddanie” żony mężowi, musi stopniowo przecierać sobie szlaki w sercach, w sumieniach, w postępowaniu, w obyczajach. Jest to wezwanie odnoszące się odtąd do wszystkich pokoleń, wezwanie, które ludzie muszą podejmować wciąż na nowo. Apostoł napisał nie tylko: „W Jezusie Chrystusie... nie ma już mężczyzny ani kobiety”, ale napisał też: „nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego”. A jednak ile pokoleń trzeba było, ażeby ta zasada urzeczywistniła się w dziejach ludzkości przez zniesienie instytucji niewolnictwa! A cóż dopiero mówić o tych formach niewolniczej zależności ludzi i narodów, która nie zniknęła jeszcze z historii człowieka?"

    Jak widać, nie ma powodu, by żona była mężowi BARDZIEJ posłuszna niż on jej. Szkoda, że nauczanie Jana Pawła o małżeństwie jest tak mało znane i tak czesto deformowane.

     

  • Żyjąca_dla_Boga
    22.03.2015 15:34
    Niektórych Pan powołuje do życia doskonalszego niż małżeństwo. Już na ziemi daje przedsmak nieba. I chwała Mu za to!
  • polecam
    23.03.2015 08:32
    https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2011/Przewodnik-Katolicki-49-2011/Rodzina/Zony-badzcie-ulegle-mezom

    - to fragment egzegezy tego fragmentu, który tak trudno przyjąć
  • Grzes
    23.03.2015 12:09
    Niestety to jedna ze spraw dla mnie niezrozumiałych. Przecież posłuszeństwo nie zwalnia z grzechu. Jeśli ojciec-alkoholik mówi "pożycz od kogoś pieniędzy i kup mi pół litra", posłuszeństwo syna będzie karygodne w moim odczuciu. Oczywiście przykład jest dosyć jaskrawy, ale w relacji mąż - żona w codziennym życiu pojawia się wiele dużo mniej jaskrawych sytuacji, w których jedno jest przekonane o błędzie (grzechu) drugiego. Jak w to wszystko wkomponować posłuszeństwo? Miłość - rozumiem. Nie chcę krytykować żony, być głuchym na jej argumenty czy zmuszać ją do posłuszeństwa mojej racji. Ale nie chcę tez być posłuszny jej racjom, jeśli nie jestem do nich przekonany i w moim przekonaniu będą szkodzić naszej rodzinie. Już nawet nie wspomnę o posłuszeństwie władzy Państwowej, Proboszczowi czy innym obcym ludziom, którzy każdego dnia próbują nas do tego posłuszeństwa nakłonić...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...