”Na koniec proszę, nie lekceważcie Sakramentu Pokuty, często się spowiadajcie! Poznałem słodycz i moc częstej spowiedzi, którą praktykowałem przez lata; wszystkim życzę, dla wszystkich pragnę tego poczucia słodyczy i mocy płynącej z miłosiernego Bożego przebaczenia” – napisał ks. kan. Jerzy Bieńkowski w swym testamencie, spisanym w Zakroczmiu 19 maja 2008 roku. Ten fragment otrzymali wszyscy uczestnicy żałobnej liturgii.
Problem jest chyba głębszy. Czy liturgia jest ODERWANĄ od życia bieżącego, samoistną częścią tygodnia czy jej częścią . To bardzo ważne.
Jeśli oderwaną to jak to mówią Ślązacy jest "po ptokach " nie ma o czym dyskutować. Jeśli jednak jest częścią życia wspólnoty to nie wolno nie zauważać tego co się dzieje z liturgią w oderwaniu ot tego co się dzieje poza murami świątyni .
Jeszcze w latach komuny śp. ks. Blachnicki nazwał chrześcijaństwo "cywilizacją żab " Oto tak jak żaby wypływamy na powietrze w okresie Wlk. Postu na powietrze zaczerpniemy go a w dniu bieżącym nurkujemy w muł , w bagienko życia zupełnie odmiennego niż nakazuje Ewangelia.
Dlaczego tak jest ? Grzeszność to oczywiste , ale... ktoś tej grzeszności dopomaga ,prowokuje , ktoś kto zbudował system stosunków społecznych zupełnie odmiennych ... a my musimy w nich żyć , bo chrześcijaństwo NICZEGO W ZAMIAN NIE JEST WSTANIE ZAOFEROWAĆ SWOIM WIERNYM , INNEGO NIŻ ZROBILI TO POGANIE . Cóż jakoś żyć trzeba , innego sposobu po prostu nie ma ,NIE MA INNEJ RZECZYWISTOŚCI SPOŁECZNEJ NIZ POGAŃSKA , nie ma chrześcijańskiej ekonomii , nie ma chrześcijańskiego prawa , kościół nie ma większego wpływu na stosunki towarzyskie ... nawet na cuchnące obornikiem słownictwo.... itd.
a jeżeli któryś z kapłanów zaprzeczy to zapraszam, niech zrzuci dla niepoznaki sutannę , opuści tą swoją wyizolowaną kapsułę , stanie w kolejce przed urzędem zatrudnienia i jeśli da sobie radę, da rade pogodzić swoja naukę z zupełnie innym światem ... to jestem pierwszym za tym aby ogłosić go świętym .
Ale tak nie będzie , nie sposób służyć dwóm panom , zaraz , zaraz kto to powiedział ?
W tym momencie spowiedź czy pierwsza komunia nie stają się integralnym członem życia, jego zwieńczeniem ale elementem folkloru , dodatkiem , Staje się ? Jak obserwuje pierwsze komunie to ...już się nią stały.
Czy liturgia jest ODERWANĄ od życia bieżącego,
samoistną częścią tygodnia czy jej częścią .
To bardzo ważne.
Jeśli oderwaną to jak to mówią Ślązacy jest "po ptokach " nie ma o czym dyskutować.
Jeśli jednak jest częścią życia wspólnoty to nie wolno nie zauważać tego co się dzieje z liturgią w oderwaniu ot tego co się dzieje poza murami świątyni .
Jeszcze w latach komuny śp. ks. Blachnicki nazwał chrześcijaństwo "cywilizacją żab "
Oto tak jak żaby wypływamy na powietrze w okresie Wlk. Postu na powietrze zaczerpniemy
go a w dniu bieżącym nurkujemy w muł , w bagienko
życia zupełnie odmiennego niż nakazuje Ewangelia.
Dlaczego tak jest ? Grzeszność to oczywiste , ale... ktoś tej grzeszności dopomaga ,prowokuje , ktoś kto zbudował system stosunków społecznych zupełnie odmiennych ... a my musimy w nich żyć , bo chrześcijaństwo
NICZEGO W ZAMIAN NIE JEST WSTANIE ZAOFEROWAĆ SWOIM WIERNYM , INNEGO NIŻ ZROBILI TO POGANIE .
Cóż jakoś żyć trzeba , innego sposobu po prostu nie ma ,NIE MA INNEJ RZECZYWISTOŚCI SPOŁECZNEJ NIZ POGAŃSKA , nie ma chrześcijańskiej ekonomii , nie ma chrześcijańskiego prawa , kościół nie ma większego wpływu na stosunki towarzyskie ...
nawet na cuchnące obornikiem słownictwo.... itd.
a jeżeli któryś z kapłanów
zaprzeczy to zapraszam, niech zrzuci dla niepoznaki sutannę , opuści tą swoją wyizolowaną kapsułę , stanie w kolejce przed urzędem zatrudnienia i jeśli da sobie radę, da rade pogodzić swoja naukę z zupełnie innym światem ...
to jestem pierwszym za tym aby ogłosić go świętym .
Ale tak nie będzie , nie sposób służyć dwóm panom , zaraz , zaraz kto to powiedział ?
W tym momencie spowiedź czy pierwsza komunia nie stają się integralnym członem życia, jego zwieńczeniem ale elementem folkloru , dodatkiem ,
Staje się ?
Jak obserwuje pierwsze komunie to ...już się nią stały.