Św. Grzegorz Wielki

Co innego jest bowiem zapłata od proroka, a co innego zapłata proroka; co innego zapłata od sprawiedliwego, a co innego zapłata sprawie­dliwego.

,,A On odpowiadając rzekł im: »Kto ma dwie suknie, niech da temu, który nie ma; a kto ma pokarm, niech podobnie czyni«" (Łk 3, 10 nn.). Jak suknia dla naszego użytku jest bardziej potrzebna niż płaszcz, tak nale­ży do owocu godnej pokuty, aby nie tylko rzeczy mniej koniecznej użyczać bliźniemu, lecz i tych, które są nam bardzo potrzebne: pokarmu, którym żyjemy, czy sukni, którą się odziewamy. Ponieważ zaś w Prawie jest napisane: „Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" (Kpł 19, 18), to ten mniej miłuje swego bliźniego, jeśli z będącym w wielkiej potrzebie nie dzieli się tym, co także i dla niego jest nieodzowne. Dane jest przykazanie co do udzielania bliźniemu jed­nej sukni, jeśli się ma dwie; nie można tego jednak powiedzieć o jednej sukni. Gdyby bo­wiem ją podzielono, nikt by się nie odział; mając połowę sukni i ten byłby nagi, kto ją otrzymał, i ten, kto ją dał. Z tego widać, jak wielką mają wartość dzieła miłosierdzia, sko­ro one należą przede wszystkim, do owocu godnej pokuty. Sama też Prawda mówi: „Dajcie jałmużnę, a oto czystym wszystko się wam stanie" (Łk 11, 41). I znowu: „Da­wajcie, a będzie wam dane" (Łk 6, 38). Toteż napisano: „Ogień gorejący gasi woda, a jałmużna grzechom się sprzeciwia" (Syr 3, 31). Tak też jeszcze jest powiedziane: „Za­mknij jałmużnę w sercu ubogiego, a ta cię wyprosi od wszelkiego zła" (Syr 29, 15 łac.)...

Aby zaś wykazać jak wielką cnotą jest wstrzemięźliwość i przyjmowanie potrzebu­jących, mówi nasz Odkupiciel: „Kto przyjmu­je proroka w imię proroka, zapłatę proroka weźmie, a kto przyjmuje sprawiedliwego w imię sprawiedliwego, zapłatę sprawiedli­wego otrzymuje" (Mt 10, 41). W tych słowach należy zwrócić szczególną uwagę, iż Pan nie mówi: weźmie zapłatę od proroka i weźmie zapłatę od sprawiedliwego, lecz weźmie za­płatę proroka i zapłatę sprawiedliwego. Co innego jest bowiem zapłata od proroka, a co innego zapłata proroka; co innego zapłata od sprawiedliwego, a co innego zapłata sprawie­dliwego. Co bowiem znaczy powiedzenie „otrzyma zapłatę proroka", jeśli nie to, że gdy ktoś żywi proroka swoją hojnością, to choć sam nie jest prorokiem, jednak od Wszech­mogącego Pana otrzyma zapłatę należną pro­rokowi. Ów może jest sprawiedliwy, ale o ile na tym świecie niczego nie posiada, o tyle więcej ma odwagi, aby słowami bronić spra­wiedliwości. Jeśli jednak ten, kto coś na świecie posiada i chociaż nie ma odwagi za­stawiać się za sprawiedliwość, to jednak wspiera sprawiedliwego, ten staje się uczest­nikiem jego sprawiedliwości; otrzyma wiec nagrodę tego sprawiedliwego, którego wspie­rał dając mu utrzymanie, jakby sam jej bro­nił. Sprawiedliwy jest pełen proroczego du­cha, ale potrzebuje pokarmu dla ciała. Kto więc daje prorokowi pożywienie dlatego, iż ten jest prorokiem, to udziela sił jego proro­czemu duchowi. Z prorokiem więc otrzymuje zapłatę proroka; choć bowiem nie był prze­pełniony proroczym duchem, to jednak przed oczyma Boga okazuje się jako ten, kto pro­roka wspierał. O pewnych braciach będących w drodze apostoł Jan mówi do Gajusa: „Bo dla imienia mego udali się w drogę nic nie przyjmując od pogan. My więc winniśmy ta­kich przyjmować, abyśmy byli ich współ­uczestnikami w pracy dla prawdy" (3 J 7 n.). Kto bowiem udziela dóbr materialnych tym, którzy mają dobra duchowe, jest współpra­cownikiem udzielania owych dóbr duchowych. Ponieważ jednak niewielu jest takich, którzy otrzymują dobra duchowe, a wielu jest ta­kich, którzy obfitują w dobra materialne, przeto bogaci mają udział w cnotach ubogich, bo ze swoich bogactw udzielają wsparcia owym świętym ubogim...

Jan zachęca, abyśmy dokonywali wielkich czynów, mówiąc: „Czyńcie tedy owoce godne pokuty". I znowu: „Kto ma dwie suknie, niech da temu, który nie ma; a kto ma po­karm, niech podobnie czyni". Z tego rozu­miemy, co znaczy, że Prawda mówi: „A od dni Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo nie­bieskie gwałt cierpi i gwałtownicy je pory­wają" (Mt 11, 12). Te niebiańskie słowa po­winniśmy sumiennie zbadać. Trzeba bowiem wyjaśnić, jak królestwo niebieskie może gwałt cierpieć. Kto na niebo gwałt wywiera? I to też trzeba wyjaśnić, dlaczego dopiero od cza­sów Jana Chrzciciela cierpi ono gwałt, a cze­mu przedtem tego nie znosiło? Skoro jednak Prawda mówi: jeśli ktoś umrze, czyniąc to lub owo, to wszyscy, którzy to czytają, jasno widzą, że surowość Prawa karze grzeszników za ich winy, ale przez pokutę w życiu przywraca im życie wieczne. Gdy jednak Jan Chrzciciel poprzedzając łaskę Odkupiciela gło­si pokutę, aby grzesznik, który z powodu swej winy jest umarły, żył dzięki swemu nawróce­niu, to jasno z tego widać, iż królestwo nie­bieskie od czasów Jana Chrzciciela cierpi gwałt. Czym zaś jest królestwo niebieskie, je­śli nie miejscem pobytu sprawiedliwych? Sprawiedliwym bowiem należą się nagrody w niebiańskiej ojczyźnie; dlatego więc po­korni i czyści, łagodni i miłosierni dojdą do wiecznych radości. Jeśli zaś ktoś pychą się nadyma, plami się występkiem cielesnym, go­reje gniewem lub dopuszcza się okrucieństw, ale po tylu winach wraca do pokuty, to otrzy­muje życie wieczne. Jest to tak jakoby grzesznik wszedł do obcego miejsca. Od dni więc Jana Chrzciciela królestwo niebie­skie gwałt cierpi i gwałtownicy porywają je. Kto bowiem grzesznikom pokazał pokutę, czyż nie pouczył ich, aby królestwu niebie­skiemu gwałt zadawali?

 

Tekst pochodzi z: Ojcowie żywi, Kraków 1980

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...