powrót
Menu
STRONA GŁÓWNA
INFO
KOŚCIÓŁ
LITURGIA
BIBLIA
PAPIEŻ
EKUMENIZM
RELIGIE
PRASA
KULTURA
NAUKA
RODZINA
ZAPYTAJ
SPOTKANIA
Wyszukiwarka
Liturgia
Wielki Post 2005
publikacja
09.02.2005 04:58
Refleksje na każdy dzień
Poniedziałek
Pięć po dwunastej (Dn 13,41–62; Ps 23; J 8, 1–11)
Przed kilku laty, w listopadzie czekałem na pewnego muzyka. Drugi raz przyjechałem do Warszawy, by zrobić z nim wywiad. Drugi raz nie przyszedł na spotkanie. Marzłem. Byłem strasznie wkurzony.
Kiedy za pierwszym razem po godzinnej walce, zniecierpliwiony dałem za wygraną i chciałem wrócić do domu, spotkałem nagle „przypadkowo” na ulicy innego muzyka: Tomka Budzyńskiego. Dziwne. Mieszkał na stałe w Poznaniu, ja spotkałem go w tłocznej, ogromnej stolicy. Rozmawialiśmy w nocy. Powstał pierwszy wywiad.
Kiedy powtórnie czekałem na zapowiedzianego muzyka przez godzinę, marzłem i kląłem pod nosem, sytuacja powtórzyła się. Czekałem pół godziny, godzinę. I nic. Dałem za wygraną. Odwróciłem się zrezygnowany, by wrócić do domu. I znów „nagle” i oczywiście „przypadkowo” otworzyły się boczne drzwi kościoła, wyjrzała z nich znajoma „zakolczykowana” twarz Grzegorza „Dzikiego” i usłyszałem głos: „A może ze mną dzisiaj porozmawiasz?”
Zatkało mnie. Pan Bóg zawsze przysyłał muzyków dopiero wówczas, gdy ja już dałem za wygraną i chciałem wracać. Gdy legły w gruzach moje pomysły i przestawałem budować na sobie. Gdy zdobyłem się na szczery, bezradny szept: „Ty działaj!”.
Dzięki temu wiem, że to Jego dzieło. On sam przysyłał ludzi.
Niesłusznie oskarżona, skazana na śmierć Zuzanna krzyknęła: „Oto umieram, chociaż nie uczyniłam nic z tego, o co mię ci złośliwie obwiniają.” A Pan wysłuchał jej głosu.
„Gdy ją prowadzono na stracenie
, wzbudził Bóg świętego ducha w młodzieńcu imieniem Daniel”.
Dziwny to Bóg czekający na ostatnią chwilę. Działający „pięć po dwunastej”. Wzywający proroka Daniela, w chwili, gdy Zuzanna prowadzona jest już na stracenie.
On zawsze zdąży na czas.
Modlitwa poranna
Usłysz, Panie, moje słowa, zwróć na mój jęk uwagę;
natęż słuch na głos mojej modlitwy, mój Królu i Boże! Albowiem Ciebie błagam,
O Panie, słyszysz mój głos od rana, od rana przedstawiam Ci prośby i czekam.
O Panie, prowadź mnie w swej sprawiedliwości, na przekór mym wrogom: wyrównaj przede mną Twoją drogę!
Bo w ustach ich nie ma szczerości, ich serce knuje zasadzki, ich gardło jest grobem otwartym, a językiem mówią pochlebstwa.
Ukarz ich, Boże, niech staną się ofiarą własnych knowań; wygnaj ich z powodu licznych ich zbrodni, buntują się bowiem przeciwko Tobie.
A wszyscy, którzy się do Ciebie uciekają, niech się cieszą, niech się weselą na zawsze! Osłaniaj ich, niech cieszą się Tobą, ci, którzy imię Twe miłują.
(z Psalmu 5)
Rachunek sumienia
• Osaczona Zuzanna zdobyła się wyznanie: „Wolę niewinna wpaść w wasze ręce, niż zgrzeszyć wobec Pana”. Czy jestem w stanie powtórzyć za nią te słowa? A może śmieszą mnie już takie deklaracje?
• Czy wierzę, że w chwili, gdy moje plany, zamierzenie, marzenia legną w gruzach Bóg jest w stanie „wzbudzić świętego ducha w młodzieńcu imieniem Daniel”? Czy czekam do końca na Jego interwencję, czy zaczynam znów z mozołem budować według własnych planów?
Pierwsza strona
Poprzednia strona
strona
34
z
38
Następna strona
Ostatnia strona
oceń artykuł
Tweetnij
Autopromocja
Dzień z Wiara.pl
I czytanie:
Dz 28,16-20.30-31
Psalm:
Ps 11
Ewangelia:
J 21,20-25
Różnymi drogami
… choć do jednego celu.
Tydzień z Wiara.pl
Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych
Zesłanie Ducha Świętego
Reformować czy ożywiać?
Otwarci na Ducha
W mocy Ducha
Zesłanie Ducha Świętego
Propozycje śpiewów - Zesłanie Ducha Świętego
ZESŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO - ROK B
Gdzie działa Duch Święty? Komentarz wideo
Step staje się kwitnącym ogrodem. Wideokomentarz
Sobota 7. tygodnia Wielkanocy
Piątek 7. tygodnia Wielkanocy
Wielki Post 2005