publikacja 02.03.2006 14:47
Większość z tych historii zdarzyło się naprawdę...
O OBRAZIE PREZYDENTA
O świątobliwym biskupie Zygmuncie Łozińskim (1870 - 1932) opowiadają takie wydarzenie: Jako ordynariusz witał oficjalnie prezydenta Ignacego Mościckiego w Pińsku i pozwolił sobie na marginesie na jakąś krytykę. Gdy się potem dowiedział, że bardzo tym dotknął Głowę Państwa, napisał list przepraszający, ale zarzutu nie cofnął. Prezydent miał wówczas powiedzieć: „Obraził mnie święty, ale przeprosił wielki święty”.
Wielki Post 2006 - Opowieści na temat