Strach ma wielkie oczy. I podobno paraliżuje, zmuszając człowieka do zrobienia tego, czego robić nie chce. Jakie zachowania może wymusić wizja miejsca, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów?

Jeżeli nie potrafisz iść drogą Bożą z miłości idź nią ze strachu przed wiecznym potępieniem. Kochać Boga ze strachu, że Go utracę?

Prawdziwa miłość usuwa lęk. Jak pozbyć się lęku, skoro nie ma miłości?

Brak odpowiedzi na powyższe pytania może doprowadzić do granicy, której na imię rozpacz. Ale nie musi. Bo Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. To nie człowiek pokonuje bariery lęku. To Duch Boży przenika ludzkie ograniczenia, lęki i bariery. To On sprawia, że idący drogą Bożą ze strachu nawet nie zauważa kiedy ten strach staje się odwzajemnioną miłością.

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski

Ania Anna Taize-Jezu Tyś jest Światłościa mej duszy.