Refleksja na dziś

Czwartek 29 grudnia 2016

Czytania » Podstawa: kochaj bliźniego

Jeśli bym nienawidził swojego brata, to nie znam Jezusa i chodzę w ciemności... A jeśli nie nienawidzę, tylko zapominam o przykazaniu, by kochać bliźniego jak siebie samego, i nie czynię wobec niego tego, co sam chciałbym, żeby wobec mnie inni czynili? Chodzę w półmroku?

Może. W każdym razie „kto miłuje swego brata, ten trwa w światłości i nie może się potknąć. Kto zaś swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności, i nie wie, dokąd idzie, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy” – pisze święty Jan. Niesamowite. To miłość bliźniego pozwala widzieć Jezusa. Kto nie kocha, ten nie zna Jezusa. I to miłość bliźniego nadaje właściwą hierarchię ładowi moralnemu. Nie jakieś zasady. Bez niej, bez miłości, wszystko plączemy. Jakbyśmy próbowali malować obraz po ciemku...

Myślę o różnych zasadach, którym gdzieś tam hołdujemy. Czy naprawdę wszystkie wypływają z miłości? Ot, takie upominanie grzeszącego bliźniego. Ile razy wynika z miłości, a jak często chęci dokopania mu?

Jeśli nie kocham, nie widzę Światła, którym jest Jezus. Zamiast przez Niego powstać – upadam. I choć wydaje mi się, że taki ze mnie święty człowiek – sprzeciwiam się Mu.

 Wszystkie komentarze »

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...