• Izis
    01.05.2012 07:45
    Nareszcie prawdziwa refleksja o wielu z pokolenia 60-latków, tych wierzyli w Boga ale nie uwierzyli Jemu i ...nie poszli za NIm!
    • sya
      02.05.2012 13:48
      ... bo bali się więzienia, krzyża, śmierci? Trudna sprawa z wiarą... Mówi się, że jeżeli to jest prawdziwe powołanie to Bóg pomoże wytrwać, da łaskę, a jednak, patrząc chociażby na ilość rozwodów dzisiaj to sprawa wyboru powołania nie jest tak prosta. Jest jedna zasada: aby się nie oglądać wstecz i nie rozważać co by było gdyby i druga: cokolwiek robisz, rób w imię Boga i na Jego chwałę. To pomaga żyć z dnia na dzień a suma dni daje wieczność.
  • M
    01.05.2012 09:54
    Moim wielkim pragnieniem jest, aby moje dzieci (którymi Pan nas pobłogosławi) znalazły swoją drogę właśnie w Chrystusie przez kapłaństwo czy życie zakonne.
  • Szakal
    01.05.2012 10:13
    Szakal
    Rodzice nie potrafią zaakceptować syna kapłana bo:

    *nie będą miały wnucząt ( o ile nie był jedynakiem)
    *mieli wizję kariery zawodowej dla niego
    *wiąże się to z całkowitym odcięciem z nim kontaktu (jedyne spotkania kapłanów z rodziną odbywają się w święta)
    *złudna podświadomość nie szczęśliwości syna z wybranej drogi życiowej,
    *niekiedy wstyd przed znajomymi z syna kapłana

    A tak na prawdę to tylko człowiek który odkryje swoje powołanie będzie szczęśliwy. Nie ma innej drogi do szczęścia tu na ziemi.
    • BoguMaria
      01.05.2012 19:06
      Właśnie w święta się rzadko spotykają z rodziną, bo wtedy pracują!
    • Beatja
      01.05.2012 23:56
      Całkowite odcięcie kontaktów z rodziną i wizyty tylko w święta? Albo masz na myśli kartuzów, albo nie znasz ani jednego księdza. Innej opcji nie ma, bo to co napisałeś to jedna z większych bzdur jakie zdarzyło mi się czytać..
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...