To ma pomoc w rozpowszechnieniu modlitwy brewiarzowej? I tak wielu - nawet - wybitnie zdrowych woli odmowic z telefonu. To teraz pojdziemy krok dalej i będziemy siedzieć w kaplicy np ze sluchawkami na uszach? Rozumiem wyjatki. Sytuacje ekstremalne. Sama mam poważne utrudnienia z powodu pogarszajacego stanu zdrowia. Jednak, ile bede mogla, wole wersje papierowa. Telefon itp sluzy nam do innych rzeczy. Więc wole, skupic się na wlasciwej relacji z Osobą - Bogiem. Bez myslenia np ktos oddzwoni, czy odpisze... Na dluzsza mete, obecne nowinku oddalaja od Boga. Braknie ascezy.