Zwykle chcemy żyć w bezpiecznym świecie, w spokoju – a nie jak „owce między wilkami”. Czy Bóg ma dla mnie aż taką wartość, że zgodzę się i na to?
Paweł z pewnością nie jest ani naiwny, ani ślepy. Nie jest też niepodatny na ból czy gorycz...
„Liturgia jest zdrowa, gdy jest piękna i nie ma w niej niechlujstwa. To dzieło sztuki, którego treścią jest Słowo a formą piękny kształt. Bóg jest piękny.”
Wielkie wyzwanie. A my oczekujemy świętego spokoju i przenajświętszej stabilizacji.
Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki.
Bycie owcą między wilkami – choć straszne – może okazać się perspektywiczne.
Słowo jest Barankiem prowadzącym do wód życia i Pasterzem, strzegącym owczarni przed wilkami.
Przekupmy Boga ofiarą, może przymknie oko na złamany zakaz! Będzie wilk syty i owca cała... Niestety.
Dotknięty spojrzeniem Jezusa nie myśli o wilkach. Nosi w swoim sercu Jego obraz. Właśnie ten obraz uwalnia od lęku.
Czujność, o której Paweł mówił do starszych Kościoła w Efezie, nie jest nieustannym rozglądaniem się za kolejną watahą wilków.
… choć do jednego celu.