Bóg nie zaczyna od ogłaszania planu. Do Abrahama mówi: wyjdź. Do Mojżesza: idź do starszych. Przez Jezusa: przyjdźcie do Mnie.
Kościół jest wstrzemięźliwy w ogłaszaniu autentyczności cudów. Patrzy na owoce.
Owszem, będą krytykujący, prześladujący, kładący kłody pod nogi, zamykający w więzieniach, piszący paszkwile...
Nie może nazywać siebie zwykłym ktoś, kto jest częścią Ciała, którego Głową jest Chrystus. Wszyscy jesteśmy niezwykli. Jesteśmy „z Bożego rodu”.
Boże, Ty nam dałeś dzień świętej radości w uroczystość Apostołów Piotra i Pawła,
Do świątyni przybył ten, kogo Święty chce uczynić swoją świątynią. Wyschła studnia przyszła do źródła wody żywej. Chromy do Uzdrowiciela.
Dzieje Apostolskie. Księga miliona niezapisanych kart. Na których każdego dnia historia dopisuje kolejne epizody.
Znasz wszystkie moje drogi, a jednak pytasz. Dlaczego pytasz, skoro znasz odpowiedź?
Związek z Chrystusem, wyrażony słowem „Christianoi”, przeżywamy nie tylko przyjmując Komunię świętą. Także wtedy, gdy karmimy się Słowem Bożym.
Jest z nami trochę jak w starej Balladzie o szczęściu. Dla misia słoiczek miodu, dla mrówki „pracować wciąż i piąć się wzwyż”...
Gdy pozwalamy, by to nasze oczekiwania stały się miarą wszystkiego, łatwo przeoczyć prawdziwe dobro, które On nam daje