Poddawać się Bogu

Bóg przeznaczył nas do bardzo wzniosłego celu, przeznaczył nas do wieczności. Mamy być do niego podobni przede wszystkim przez swoje człowieczeństwo, bowiem stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Mamy więc dążyć  do tego by osiągnąć doskonałość na wzór Bożej doskonałości. Nie wystarczy wierzyć, ale trzeba się życiem do wiary stosować. Usuwać przyczyny naszej oziębłości oraz brak gorliwości do przyjmowania nauki i pouczeń. Nie ma lepszej woli nad wolę Bożą, której powinniśmy się poddawać. Żadna przeciwność, nieprzyjaźń, niebezpieczeństwo nie powinno być przeszkodą w jej wypełnianiu, bo „kto wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki”.

Rozum bywa igrzyskiem błędów, a natura ludzka staje się słaba i zawodna. Zwykle nie czujemy się zadowoleni ze swojego stanu. Szukamy pociechy i oczekujemy kolejnej szansy by stać się lepszymi. Miłosierdzie Boże przybliża nas do łask, które grzechy od nas oddalają. Wszystkie karty Pisma świętego zapewniają nas, że Bóg sam odnajduje nas w upadku i słabościach, by wobec pokory okazać miłosierdzie.

Nadal trwamy w radości adwentowego oczekiwania i coraz bardziej onieśmieleni, na wzór Józefa, z wiarą i w pokorze poddajemy się niepojętej tajemnicy Bożego wcielenia. Nieustannie oczekujemy od Boga pouczenia i znaków, więc chciejmy je dostrzegać i doceniać. Spróbujmy z ufnością poddawać się Bogu jak Maryja i przyjmować niemożliwe jak Elżbieta. Pociągają nas sprawy świata, bo są dostępne i bliskie, a codzienność podpowiada, że są ważne i niezbędne. Wśród tej codzienności pamiętajmy o Bogu, byśmy nie rozminęli się z celem życia. Nie słuchajmy „syreniego śpiewu”, bo chociaż Bogu nie będzie lżej niż człowiekowi, to prawdziwe szczęście, które zaledwie przeczuwamy, znajdziemy tylko u Niego. Poznamy dobro, w którym zawierają się wszystkie inne dobra. Zamiast wiary będzie pewność, zamiast nadziei będzie spełnienie, a pragnienie miłości wypełni się miłością doskonałą.

Czy zachwyt zbliżającym się świętem Bożego Narodzenia, łączę ze szczerym oczekiwaniem udziału w zapowiedzianym, wielkim weselu?