Wytrwałość - bez niej nie ostoi się żadna inna cnota.
Nadawca listów w Apokalipsie uczy nas, jak patrzeć na świat i na siebie nawzajem: najpierw należy dostrzec dobro i za nie pochwalić. Człowiek, by umacniał się w dobrym, musi mieć świadomość, że jego starania i wysiłki są widoczne. To dodaje mu mocy i siły do dalszej wytrwałej walki lub pracy.
Jeśli najpierw kogoś pochwalę za to, co rzeczywiście jest wartościowe w jego życiu, w jego działaniu, ktoś taki nie odrzuci potem słowa upomnienia, zwrócenia uwagi. Będzie w nim ufność, że skoro dostrzeżono w nim dobro, to zwrócenie uwagi na zło, grzech ma jedynie pomóc we wzrastaniu.
Św. Jan wskazuje chrześcijanom w Tiatyrze, że zna ich czyny, a jako pierwszą cnotę w ich życiu wymienia miłość.
Miłość w życiu chrześcijanina ma być zawsze najważniejsza: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał” – wołał św. Paweł do Koryntian (1 Kor 13,1-3)
Miłość jest pierwsza w katalogu cnót u św. Pawła i w Ewangelii wg św. Jana, w jego listach i Apokalipsie.
Oprócz niej św. Jan chwali chrześcijan w Tiatyrze za ich wiarę i wytrwałość. Tak mało się ceni cnotę wytrwałości. A przecież bez niej nie ostoi się żadna inna cnota, a w człowieku nawet największy zapał szybko zgaśnie. Tu jednak chrześcijanie są chwaleni za swoją wytrwałość, która zaowocowała w życiu tej małej wspólnoty w taki sposób, że ich czyny ostatnie są liczniejsze od pierwszych.
Innym kościołom Apostoł mówi w listach, że ich pierwotna gorliwość osłabła. Trudno jest być wiernym i gorliwym uczniem Jezusa w środowisku pogańskich znajomych, handlarzy, kupców czy rzemieślników. A jednak chrześcijanie w Tiatyrze pokazują, że i w takich warunkach można zachować i rozwijać swoją tożsamość.
Nie dzieje się to jednak samo z siebie, ale wymaga od człowieka jasnego opowiedzenia się przeciwko złu bałwochwalstwa czy wróżbiarstwa i szukaniu pomocy i ratunku jedynie w Bogu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |