Nie chcesz Boga, któremu będziesz służyć, ale szukasz bóstw, które posłużą twoim instynktom.
Pomimo niesprzyjającego środowiska starasz się wzbudzać w sobie zapał do życia Ewangelią. Mam jednak to przeciw tobie, że pozwalasz działać kobiecie Jezebel, która podając się za prorokinię, naucza i zwodzi moje sługi. Jesteś zbyt mało stanowczy wobec tych, którzy wabią cię słowami, rozbudzając emocje, które w sobie nosisz. Jedni podsycają twoje lęki, by oferować ci łatwe rozwiązania i uspokajać obietnicami bez pokrycia. Inni trafiają do twojej próżności, każąc ci myśleć, że należysz do elitarnego grona, które „chwyciło Pana Boga za nogi” i dlatego ma prawo myśleć o sobie, jak o przeznaczonych do „wyższych rzeczy”. Tworzysz wspólnoty, oderwane od Tradycji, nadużywając mojego Imienia, by zwodzić zwłaszcza tych słabych i wątpiących.
Nie chcesz Boga, któremu będziesz służyć, ale szukasz bóstw, które posłużą twoim instynktom, pustym emocjom, czy potrzebom „cudowności”. Opuszczasz drogę miłości, wiary, służby i wytrwałości, by pójść za prorokami, którzy potrafią zaspokoić twoje wysublimowane (wyimaginowane?) potrzeby duchowe. Zdradzasz mnie, by się pławić w odczuciach i domniemaniach. Zapał twój jest słuszny, ale może okazać się zgubny, jeśli moc wiary odczytasz, jako wiarę w swoją nieomylność.
Tymczasem daję ci pasterzy, by cię pouczyli o fałszywej nauce samozwańczych proroków. Ale ty ich odrzucasz i zwracasz się przeciwko nim, bo odbierają ci dobre samopoczucie. Ich troskę traktujesz jak atak. A ich wierność jak przestępstwo.
Niech cię nie zwiodą pięknie opakowane słowa fałszywych proroków, niech cię nie omami powab słów współgrających z twoją próżnością. Jeszcze daję ci czas, byś się opamiętał. Ale czas ucieka.
Kto ma uszy niechaj posłyszy, co Duch mówi do Kościołów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |