Miłosierdzie Boga przyzywa takich jak my, nie nieskazitelnych, a słabych. Może właśnie dlatego tak nam zależy – bo wiemy, z czego musimy się nawracać.
Uznajmy: brak cierpliwości obnaża coś, do czego nie chcemy się przyznać.
W modlitwie V Niedzieli w Wielkim Poście (C) prosimy Boga, by na nowo rozbudził w nas radość miłości.
Dlaczego się nie bronić, nie krzyczeć jeszcze głośniej, dlaczego wycofywać się? Dlaczego pokora, jak długo jeszcze, co jeśli?... Dlaczego?
Prosimy Cię, Panie, nasz Boże, udziela nam łaski, abyśmy gorliwie...
Miłosierny Boże, kieruj naszymi sercami, bo bez Twojej pomocy...
Czy, jak faryzeusze dopasowujemy prawdę do własnych wizji, zamykając się na nią, by za wszelką cenę mieć rację?
W modlitwie soboty 4. tygodnia Wielkiego Postu prosimy o serca zdolne rozpoznać światło i moc do przezwyciężenia uprzedzeń i niepewności.
Doświadczenie zmartwychwstania, do którego zaproszony jest każdy mężczyzna i każda kobieta, są bardzo istotne i żarliwe: odkrycie pod kurzem i popiołem własnej historii żaru, którego ból i śmierć nie są w stanie zgasić. Żaru gotowego do ponownego zapłonu, rozpalającego duszę i oczyszczającego spojrzenie, czyniącego je zdolnymi chwytać we wszystkim tajemnicę Paschy Chrystusa – wskazał o. Roberto Pasolini OFMCap w kolejnej medytacji wielkopostnej.
Boże, Ty udzielasz duchowej pomocy nam, słabym ludziom, spraw... (2021 wypada)