Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Siedem homilii
ks. Leszek Smoliński
1. Na początek niedzielnej refleksji spójrzmy na postać Wacława Koźmińskiego, późniejszego o. Honorata. Pochodził z inteligenckiej rodziny mieszkającej w Białej Podlaskiej. W rodzinnej miejscowości uczęszczał do szkoły elementarnej, następnie ukończył gimnazjum w Płocku i udał się na studia do Warszawy. Zapisał się na Wydział Budownictwa na Akademii Sztuk Pięknych, lecz nie udało mu się ukończyć edukacji, ponieważ został aresztowany za udział w spisku antyrosyjskim jako student czwartego roku i osadzony w cytadeli warszawskiej. Koźmiński cierpiał podwójnie. Po pierwsze z powodu tyfusu, na jaki zachorował. Po drugie dlatego, że już w czasach szkolnych utracił wiarę i okres uwięzienia zbiegł się u niego z okresem ciężkich doświadczeń wewnętrznych kierujących go na powrót do Boga. Zachowała się dzienna data odzyskania wiary przez politycznego więźnia – 15 sierpnia 1846. Jak wspomina Błogosławiony, sam „Jezus przyszedł do mnie do celi więziennej i łagodnie do wiary doprowadził”.
Obraz z życia bł. Honorata Koźmińskiego, wybitnego założyciela 26 zgromadzeń zakonnych na ziemiach polskich, to jedna z wielu sytuacji zagubienia, jakich doświadczamy także w codziennym życiu. Zapominamy o tym, co istotne – w biegu życia umykają nam chwile refleksji, zatrzymania się. Chciwość każe biec na oślep do przodu, zapominając zupełnie o podstawowej prawdzie: „Jestem grzesznikiem, na którego Bóg popatrzył z miłosierdziem”. Grzesznikiem, czyli człowiekiem zagubionym, oddalonym od Boga.
2. Tak przypowieść o owcy jak i o drachmie, które przywołuje dzisiejsza Ewangelia, zawiera element zagubienia. Pasterz – człowiek zamożny posiada sto owiec. Gdy gubi jedną z nich, pozostawia dziewięćdziesiąt dziewięć pozostałych i wyrusza na poszukiwanie. Pomimo pełnej miłości troski pasterza, niektóre owce mogą się zgubić. Skały, na których wypasano owce miały liczne rozpadliny i pokryte były ostrymi ciernistymi krzewami. Stąd zagubienie owcy w miejscach pustynnych nie jest trudne. Również przypowieść o zagubionej drachmie należy umieścić w realiach Palestyny. Jedna z ubogich kobiet zgubiła drachmę, która stanowiła wartość jednodniowej pracy niewykwalifikowanego robotnika. Jej cały majątek, dziesięć drachm, był prawdopodobnie wianem i stanowił jej własność, nawet gdyby małżeństwo uległo rozwiązaniu. Stąd zagubienie 10% wartości posagu sprawiło, że całe życie ubogiej kobiety legło w gruzach.
Sto owiec i dziesięć drachm symbolizuje pełnię, doskonałość, całość. Jak zauważa Innocenzo Gargano, włoski mnich kameduła i wybitny znawca Greckich Ojców Kościoła, jest to więc „pełnia życia, pełnia radości, która zostaje zakłócona, umniejszona przez nieobecność bardzo niewielkiej, lecz istotnej cząstki”. Jedna owca czy drachma wydaje się mała, niemniej jej brak zakłóca harmonię, głębię całości, pełnię.
3. Jezus, który przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników, odczuwa radość z każdego człowieka, który się nawraca. Swoim posłannictwem głosi radość miłosierdzia, która sięga aż do nieba. Jak zauważa papież Franciszek, „świat dzisiaj potrzebuje miłosierdzia, potrzebuje współczucia, współcierpienia. Jesteśmy przyzwyczajeni do złych, brutalnych informacji, do największych okrucieństw, które obrażają imię i życie Boga. Świat potrzebuje odkryć, że Bóg jest ojcem, że jest miłosierdzie, że okrucieństwo nie jest drogą, że potępianie nie jest drogą (…) iluż ludzi pozostaje na zewnątrz”. Stąd ważne, aby Kościół był „szpitalem polowym po bitwie”, w którym „rannych trzeba leczyć, pomagać im wyzdrowieć, a nie poddawać badaniom na poziom cholesterolu”.
Jezus swoim życiem pokazuje, że czymś wbrew najoczywistszej logice jest zostawić dziewięćdziesiąt dziewięć owiec na pustkowiu i ruszyć po zabłąkaną ryzykując, że zostanie się bez trzody. Miłosierdzie Boże jest dla wszystkich – dla ciebie i dla mnie. Przypowieści Jezusa odbijają realne życie, Jego relacja z Bogiem i z grzesznikami. Nawrócenie to nie sukces twój czy mój – tylko działanie Boga, który szuka tego, kto zagubił się. By następnie wziąć go na ramiona i wrócić z nim do domu. A ponieważ źródłem nawrócenia jest łaska, nawróceniem trzeba się dzielić. I z tego wynika radość miłosierdzia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |