IV Niedziela Wielkiego Postu
Ks. Leszek Smoliński
Boskie Serce Jezusa nieustannie zaprasza człowieka do współpracy w realizowaniu dzieła zbawienia, od momentu Golgoty aż po dzień dzisiejszy.
1. Ten, który jako pierwszy nas umiłował, otwiera nasze serce na miłość. Podejmując współpracę z Bożą miłością, człowiek staje się niejako przedłużeniem Serca Chrystusa. „Nasza współpraca może pozwolić Bożej mocy i miłości rozprzestrzeniać się w naszym życiu i na świecie, podczas gdy odrzucenie lub obojętność mogą to uniemożliwiać” (Dn 192). Jak wiele mamy w życiu codziennym przykładów zatwardziałości ludzkiego serca, które jest małostkowym przywiązaniem do własnej miary, do własnych kryteriów oceny, do własnych, choćby usprawiedliwionych, reakcji. Jedną z nich jest brak zaufania do samego siebie, spowodowany własną niekonsekwencją i słabością lub też nieufnością wobec innych, która wynika z nielojalności i odstępstw z ich strony. Zatwardziałość serca jest zatem zawężeniem życia do własnej osoby, kryteriów i odczuć, zamiast spojrzenia na to, co się stało i uznania tego, co się stało (por. L. Negri, Tajemnica staje się obecnością, Kraków 2005, s. 9-10).
2. Ludzkie „odrzucenie zatrzymuje ów impuls ofiarności, tak jak nasza ufność i ofiarowanie siebie samych otwiera pewną przestrzeń, oferuje wolny od przeszkód kanał dla wylania się Jego miłości. Nasze odrzucenie lub nasza obojętność ograniczają skutki Jego mocy i owocność Jego miłości w nas. Jeśli nie znajduje we mnie zaufania i otwartości, Jego miłość zostaje pozbawiona – ponieważ On sam tego chciał – swego przedłużenia w moim życiu, które jest jedyne i niepowtarzalne, oraz w świecie, w którym mnie powołał, abym ją uobecniał” (Dn 193). Pandemia obojętności, która stanowi przeciwwagę dla miłości ofiarnej pozbawia człowieka najbardziej szlachetnych odruchów serca i prowadzi do biernego przyglądania się, budowania stref własnego komfortu, bez oglądania się na innych i liczenia się z nimi. Miłość Chrystusa stanowi wezwanie do współpracy, bez przerażania się trudnościami i zachętę do budowania cywilizacji służby. Zatem „skoro Pan, który wszystko może, w swej boskiej wolności zechciał, byśmy byli Mu potrzebni, wynagrodzenie należy rozumieć jako usunięcie przeszkód, które stawiamy rozszerzaniu się miłości Chrystusa w świecie, przez nasz brak zaufania, wdzięczności i poświęcenia” (Dn 194).
3. Warto w tym miejscu zatrzymać się, zastanowić, spojrzeć – z pomocą łaski Bożej – we własne serce. To pierwszy krok w kierunku nawrócenia, które należy pojmować jako zwrócenie się do Boga i otwartość na Jego łaskę. W drugiej kolejności chodzi o moralną przemianę życia, zgodnie z poleceniem Jezusa: „idź i więcej nie grzesz”. Jezus nie zwalania nas z podjęcia pracy nad sobą, nie wybiela grzechów, ale wzywa do przemiany życia, bo pragnie ocalić grzesznika. Pomocą w spojrzeniu na siebie pod kątem współpracy z Bogiem mogą być sformułowane przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego Drogowskazy Nowego Człowieka, czyli droga 10 Kroków ku dojrzałości chrześcijańskiej. Drogowskaz nr 9 wskazuje na Nową kulturę, która „polega na uwolnieniu człowieka od wszystkiego, co poniża jego godność oraz na rozwijaniu wartości osoby i wspólnoty we wszystkich dziedzinach życia; jest ona dziś bardzo potrzebną formą świadectwa i ewangelizacji; moim świadectwem w tej dziedzinie będzie więc ofiara całkowitej abstynencji od alkoholu, tytoniu i wszelkich narkotyków oraz szerzenie kultury czystości i skromności jako wyrazu szacunku dla osoby”.
Zakończmy rozważanie słowami modlitwy, którą znajdujemy w liturgii ambrozjańskiej: „Złagodź, o Panie, zatwardziałość serc naszych, abyśmy mogli przyjąć, pełni nowej radości, Pana naszego zbawienia”.
aktualna ocena | 4,14 |
głosujących | 49 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super